Dziś przepis na jedno z moich ulubionych dań z dzieciństwa. Rząd kapusty rząd kartofli to bardzo proste danie, które właściwie jest czymś pomiędzy zupą, a daniem głównym. Pamiętam z dzieciństwa jak gotowało się cały gar, a później cała rodzina się zajadała. Jedni woleli wersję suchą, inni w postaci bardziej przypominającej gęstą zupę. Ja należałem i nadal należę do tej drugiej grupy.
Głównym składnikiem jest kiszona kapusta, którą uwielbiam. Jest zdrowa i niskokaloryczna, dostarcza dużo witaminy C. A najważniejsze, że jest pyszna. Czasem po prostu czuję potrzebę zjedzenia miski kiszonej kapusty bez żadnych dodatków :) Robię z niej zupę, jest niezbędna do bigosu, pierogów z kapustą i grzybami, a także idealna jako surówka, np. do wątróbki.
Składniki (3 porcje):
- 500g kapusty kiszonej
- 400g ziemniaków
- 400g żeberek (lub innego mięsa z kością)
- pieprz w ziarnach
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 1 listek laurowy
- kminek (zapomniałem o nim przypomniało mi się dopiero, kiedy zacząłem jeść)
- woda
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy lub nie, jeśli są ładne i młode. Kroimy w centymetrowe plastry. Kapustę delikatnie siekamy, żeby włókna były krótsze. W garnku układamy warstwy kapusty i ziemniaków, jak sama nazwa wskazuje. Przesypujemy przyprawami, a po drodze wkładamy mięso. Można użyć dowolnego kawałka mięsa z kością. Jeśli nie mamy akurat żadnego mięsa można ugotować bez. Warto wtedy wodę zastąpić bulionem, byle nie mocno słonym, bo kapusta daje wystarczająco słony smak. Gotujemy ok. 1,5h (bez mięsa można krócej, ok. godziny). Nie mieszamy w trakcie gotowania. Gotowe danie powinno składać się z naprzemiennych rzędów kapusty i kartofli.
Podajemy z okrasą z wędzonego boczku i cebulki. Okrasa jest najlepsza, ale niestety też najbardziej tucząca. Ponieważ ostatnio staram się ograniczać nadmiar kalorii zrezygnowałem z boczku i okrasiłem tylko zrumienioną cebulką. Ale jeśli będziecie robić to pierwszy raz, koniecznie nie żałujcie boczku :)
Kapustę bardzo lubię jeść surową :) Wypróbuj ich koniecznie przy pieczeniu muffin :) Ja szczególnie polubiłam mąkę żytnią razową :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wielką fanką kapusty kiszonej:)
OdpowiedzUsuńproste, a pewnie rewelacyjnie smakuje ;)
OdpowiedzUsuńto takie typowo nasze polskie danie.
Kapucha i ziemniaki ;D zapisuję do zrobienia ;)
Bardzo interesujące danie. Nie znałam wczesniej takiego. Zawsze myślałam, że ziemniaki w kwasie z kapusty nie zmiękną, dlatego kiedy gotuję kapuśniak, najpierw gotuję do miękkości mięso i ziemniaki, dopiero potem dodaję kapustę. Przynajmniej jak dawałam razem kapustę i ziemniaki, to ziemniaki były zawsze twarde :/
OdpowiedzUsuńZiemniaki ugotują się kwasie, trwa to dłużej niż zwykle i mają trochę inną konsystencje, ale są ugotowane :)
UsuńMasz mnie:) Zupełnie mnie zaskoczyłeś:) Nie znałam takiego wydania kapusty:) Chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe danie, nigdy o nim nie słyszałam ;) I bardzo śmieszna jest jego nazwa :) Myślę, że przypadłyby mi do gustu takie 'rządy' :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje dania, są takie z pomysłem:))
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba kapusta w takim towarzystwie. też uwiebilam kiszoną kapustę. jem ją jak chipsy, podczas oglądania filmów. :)
OdpowiedzUsuńunas w domu jadlo sie do tego zupe mleczna z kasza jeczmienna
OdpowiedzUsuń