Kuchnia chińska, ogólnie azjatycka, staje się u nas bardzo popularna. W związku z konkursem na blogu Filozofia smaku postanowiłem trochę pokombinować z egzotycznymi smakami. Nie jestem ekspertem od kuchni azjatyckich, szczerze powiedziawszy nie bardzo umiem odróżnić kuchnie z poszczególnych krajów. Może najbardziej znane i charakterystyczne dania tak, ale dalej jest już trudniej. Z kuchnią Azji kojarzą mi się intensywne smaki, dużo przypraw, chilli, imbir i sos sojowy. Bardzo lubię takie połączenia, dlatego postanowiłem w najbliższym czasie przygotować kilka potraw z kuchni chińskiej, lub lepiej powiedzieć azjatyckiej, bo nie dam sobie ręki uciąć, że będą to smaki chińskie.
Na początek bulion o intensywnym smaku, rozgrzewający i bardzo uzależniający. Taką zupę można zjeść po prostu samą, dodać do niej makaron sojowy, paluszki krabowe, pierożki won ton, krewetki i co nam tylko przyjdzie do głowy.
Składniki (3-4 porcje):
- 1l bulionu drobiowego
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu rybnego
- 1 łyżka soku z limonki (lub cytryny)
- 1/2 łyżeczki przyprawy pięć smaków
- 2 marchewki
- 1 biała cebula
- szczypiorek (cebulę i szczypiorek można zastąpić dymką, która jest nawet bardziej klasyczna)
- 4cm kawałek imbiru
- 2 papryczki chilli
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka oleju sezamowego
Przygotowanie:
Najlepiej wykorzystać dobrej jakości, domowy bulion z kurczaka. Jeśli go nie mamy można wziąć rosół z kostki, smaki są bardzo intensywne, więc nie będzie mocno czuć różnicy. Należy pamiętać, żeby bulion nie był mocno słony, bo dodamy sporo słonych sosów (sojowy i rybny).
Cebulę kroimy w piórka (lub dymkę w plasterki). Marchew i imbir kroimy w zapałkę. Jeśli nie chcemy trafiać na całe kawałki imbiru możemy go zetrzeć na tarce. Chilli kroimy w plasterki, a czosnek drobno siekamy. Warzywa warto przygotować wcześniej, bo zupy nie gotujemy długo.
Do podgrzanego bulionu dodajemy sos sojowy i rybny, sok z limonki (możemy wrzucić resztkę limonki, ale musi być dokładnie umyta i sparzona) i przyprawę 5 smaków. Dorzucamy warzywa, zostawiając trochę do dekoracji. Gotujemy około 5 minut. Dodajemy olej sezamowy, nie gotujemy już. Ewentualnie doprawiamy do smaku sosem sojowym.
Taki bulion jest bardzo aromatyczny, pikantny i rozgrzewający. Pomimo, że jest bardzo ostry, papryczki nie zagłuszają innych smaków. Oczywiście ilość chilli można zmniejszyć, jeśli nie lubimy bardzo ostrych potraw. Stanowi świetną bazę, do której można dodawać inne smaki.
Bardziej azjatyckim dodatkiem do takiej zupy jest dymka niż cebula. Niestety nie udało mi się dostać dymki, akurat miałem takiego pecha, bo zawsze jest, a jak chciałem kupić to nie było. Ale połączenie cebuli i szczypiorku sprawdziło się świetnie, a szczypiorek nawet bardziej mi się podobał niż dymka. Pięknie się prezentują małe zielone kółeczka pływające na zupie :)
Bulion warto przygotowywać na bieżąco, wtedy jest najsmaczniejszy, bo warzywa są chrupiące i świeże, nie tracą kolorów i jędrności.
Bardziej azjatyckim dodatkiem do takiej zupy jest dymka niż cebula. Niestety nie udało mi się dostać dymki, akurat miałem takiego pecha, bo zawsze jest, a jak chciałem kupić to nie było. Ale połączenie cebuli i szczypiorku sprawdziło się świetnie, a szczypiorek nawet bardziej mi się podobał niż dymka. Pięknie się prezentują małe zielone kółeczka pływające na zupie :)
Bulion warto przygotowywać na bieżąco, wtedy jest najsmaczniejszy, bo warzywa są chrupiące i świeże, nie tracą kolorów i jędrności.
Chińskie smaki to coś zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńzupa świetnie się prezentuje, jadłeś pałeczkami ? ;) koniecznie muszę kiedyś zrobić... Smacznie tutaj, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńNie, zjadłem łyżką ;) Pałeczki były tylko do zdjęcia :)
UsuńAle w Azji podobno wyjadają pałeczkami to co się da wyjadają pałeczkami a resztę wypijają wprost z miski:) Ale to by musiał się wypowiedzieć ktoś bardziej doświadczony:)
UsuńChyba tak robią, ale niestety moje umiejętności posługiwania się pałeczkami nie są tak zaawansowane ;)
Usuńale za to gotować w chińskim stylu potrafisz :) mój niedzielny rosół chętnie wymieniłabym za Twój bulion :)
UsuńTo akurat nie jest trudne, wystarczy kilka składników, trochę krojenia i gotowe :)
UsuńAle super!Orient w pełnym tego słowa znaczeniu!Bardzo udany pomysł na bulion!;)Moja mama ma takie same miseczki;)))
OdpowiedzUsuńZupka jak najbardziej i to orientalna,lekka idealna na tą porę roku.
OdpowiedzUsuńŚwietny bulion, a jak pachnie! czuję aż tutaj;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, wygląda bardzo aromatycznie..to co dopiero jak smakuje!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo profesjonalnie, rodem z chińskiej restauracji ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze kolendra curry i kiełki grzybów Mun oraz same grzybki Mun ;)
OdpowiedzUsuńKucharzyk:)