Testowania gofrownicy ciąg dalszy. Ostatnio zakochałem się w muffinach (moja waga niestety nie). Wszyscy pieką muffiny, bo jest mnóstwo sezonowych owoców i można z nich robić przeróżne, pyszne muffiny. A ja oglądałem przepisy i się śliniłem marząc o ciepłych muffinkach z jagodami albo malinami. Ale koniec z tym! Rewolucja w kuchni idzie pełną gębą. Gofrownica wyprodukowała 6 pysznych muffinek. Wyglądają jak gofry, ale co najważniejsze, smakują jak muffiny. Mięciutkie, delikatne i pyszne. Przyznaje się, zjadłem za jednym posiedzeniem 4 z 6 upieczonych. Dobrze, że chociaż zdjęcia zdążyłem zrobić ;)
Ważna uwaga dla testujących swoje gofrownice. Warto sprawdzić jak równomiernie piecze wasz sprzęt. Moja gofrownica mocniej piecze z przodu, zaś z tyłu trochę nie dopieka. Pierwszą porcję nałożyłem równo do całej gofrownicy i później miałem problem z wyjęciem muffinek. W miejscu gdzie gorzej się dopieka ciasto przywarło do gofrownicy. Kolejne porcje nakładałem mniejsze i bardziej od przodu, dzięki czemu lepiej się piekły i łatwo wychodziły z gofrownicy.
Składniki (6 muffino-gofrów):
- 3/4 szklanki mąki
- 1/3 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oleju
- 1/4 szklanki mleka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody
- 50ml rumu
- garść rodzynek
Przygotowanie:
Rodzynki zalewamy rumem w garnku i podgrzewamy do czasu, aż się zagotują. Nie gotujemy ich, chodzi tylko o podgrzanie rumu, żeby lepiej wsiąkał w owoce. Można rodzynki zalać rumem dzień wcześniej.
Oddzielnie mieszamy mokre i suche składniki. Do mokrych dodajemy też odsączony rum. Do suchych dodajemy płyny, mieszamy przez chwilę, żeby nie było widać surowej mąki. Wrzucamy rodzynki, mieszamy i gotowe. Ciasto jest rzadkie, wydawać się może, że nawet zbyt rzadkie, ale dzięki temu muffiny są bardzo delikatne i nie zbite.
Ciasto nakładamy do rozgrzanej gofrownicy. Pieczemy przez 3-4 minuty. Wyjmujemy i staramy się nie zjeść wszystkich od razu ;)
Oj tak, śmiało mogę powiedzieć, że też kocham muffiny i dzisiaj mam w planach upieczenie ich :) Ale w piekarniku, choć pomysł z gofrownicą jest bardzo kreatywny :)
OdpowiedzUsuńpotrzeba matką wynalazków, co za pomysł
OdpowiedzUsuńWraz z każdym przepisem jestem coraz bardziej pod wrażeniem jak uniwersalnym narzędziem kuchennym może być gofrownica :D
OdpowiedzUsuńPomysł pierwsza klasa, straszliwie mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że wykorzystujesz całkowicie maszyny, które masz w domu :) jak nie toster to gofrownica :) bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńohoho od rana na speedzie, zazdroszczę gofrownicy, muszę sobie w końcu taką sprawić ;p
OdpowiedzUsuńchętnie bym coś takiego zjadła :) pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńgofrowe muffiny są bardzo pomysłowe i wyglądają tak smacznie, że zjadłabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńWolę gofry niż muffiny ale mam formę do muffinów i lubię je piec bo to łatwe i szybkie. :) Niestety nie dorobiłam się dobrego przepisu więc spróbuję Twój. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że chyba nigdy nie wyszły mi naprawdę dobre gofry, zawsze czegoś im brakowało, za to muffinkowe gofry były pycha ;)
UsuńA mnie zupełnie na odwrót. Gofry wychodzą mi świetnie zwłaszcza jak nałożę sobie na nie dżem i bitą śmietanę (nie z puszki). :D
UsuńA muffinom zawsze coś brakuje, dlatego ciągle poszukuję nowego przepisu. :) Następnym razem wykorzystam ten podany przez Ciebie.
Doświadczenia z muffinami mam na razie niewielkie, ale zauważyłem, że z rzadszego ciasta (takiego o konsystencji śmietany) wychodzą delikatniejsze i bardziej wilgotne muffiny, które dłużej są świeże :)
Usuńpomysł świetny! wyglądają bardzo ciekawie i smacznie, z rodzynkami i rumem - pomysł do wypróbowania :)))
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje Muffiny:)
OdpowiedzUsuńTomku, czarujesz. Przez Ciebie chyba zainwestuję w gofrownicę;)
OdpowiedzUsuńJak się okazuję w gofrownicy można piec nie tylko gofry :)
UsuńSuper gofrowe muffiny :)
OdpowiedzUsuńMuffino-gofry muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńSuper! Wyglądają bombowo i pewnie też tak smakują.
OdpowiedzUsuńTeraz już nikt nie powie, że nie piecze muffinów, bo nie ma foremek :))
Zawsze może powiedzieć, że nie ma gofrownicy ;)
UsuńPomysłowe! :) Na pewno są smakowite:)
OdpowiedzUsuńheh, genialne w swojej prostocie :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować :) ja robiłam kanapki z gofrownicy zamiast z opiekacza, pora na słodkości :D
fajne te muffinki:) U mnie wyszłyby serduszka:) Do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńmuffinkowe gofry ;D rewelacja!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zainwestować w gofrownicę! Gofry z rodzynkami - samo zdrowie :) Zarówno rodzynki jak i olej (zakładam że chodzi o rzepakowy) obniżają poziom cholesterolu :)
OdpowiedzUsuńTak, rzepakowy :) Czasem używam też oliwy z oliwek, zależnie od tego co akurat mam pod ręką :)
Usuń