niedziela, 22 lipca 2012

Placki ziemniaczane na sposób azjatycki

Ziemniaki to obecnie podstawowy dodatek do dań w polskiej kuchni. Zanim dotarły do nas z Ameryki podstawą polskiej kuchni były kasze, które później zostały zapomniane i nadal dość wolno wracają do łask. W sumie trudno się dziwić, bo ziemniaki mają w sobie coś uzależniającego. Do tego są bardzo wszechstronne. Można je po prostu ugotować, zrobić z nich puree, są świetne w zapiekankach, można z nich zrobić kopytka, kartacze, kiszki ziemniaczane, babkę ziemniaczaną, frytki, czy placki, które są dzisiejszym bohaterem.

Ziemniaki są niedocenianie, mimo że są bardzo wartościowe. Sam do niedawna wykluczałem z diety ziemniaki jako pierwsze, gdy zależało mi na odchudzeniu menu. A okazuje się, że ziemniaki nie są wcale takie złe, jakby się mogło wydawać. W porównaniu do innych typowych węglowodanowych dodatków mają mało kalorii, ok. 80 kcal w 100g. Oczywiście trzeba pamiętać, że nie możemy porównywać tego, że 100g makaronu ma 400 kcal, a ziemniaków tylko 80. Makaron, ryż, czy kasza po ugotowaniu zwiększają objętość dwu- lub nawet trzy-krotnie, a wartość kaloryczna podawana jest dla suchych składników. Jednak mimo tego, ziemniaki wcale nie wychodzą na taką bombę kaloryczną, jak się je maluje. Do tego są bogatym źródłem witaminy C, potasu i magnezu, o ile są dobrze przygotowane.

Od dawna wiadomo, że najwięcej witamin w ziemniakach znajduje się pod skórką. Dlatego młodych ziemniaków warto nie obierać, ich skórka jest delikatna, a młode ziemniaki ze skórką mają w sobie taki urok początków lata. Najlepiej gotować ziemniaki na parze lub w mundurkach. Jeśli obieramy, starajmy się robić to jak najcieniej, a ziemniaki gotować w małej ilości osolonej wody. Wtedy tracą mniej wartości odżywczych. Warto też pamiętać, żeby ich nie przegotowywać, tracą wtedy większość witamin. Zazwyczaj ziemniaki są gotowe po ok. 20 min gotowania, oczywiście zależy to od wielkości kawałków.

Znalazłem też bardzo ciekawą informację dotyczącą ziemniaków, zwłaszcza dla osób dbających o linię. Okazuje się, że ziemniaki po ugotowaniu i przetrzymaniu w lodówce przez 24 godziny nabierają nowych właściwości. Skrobia zawarta w ziemniakach (która normalnie jest bardzo łatwo strawna i dostarcza dużo energii) zmienia się w skrobię, która nie jest tak łatwo strawna i przypomina swoimi właściwościami błonnik. Wychodzi na to, że wczorajsze ziemniaki są bardziej dietetyczne niż dzisiejsze. Niestety najczęściej ziemniaki z poprzedniego obiadu lądują na patelni przez co tracą swoje cudowne dietetyczne waściwości.

Składniki (8 średnich placków - 2 porcje):
  • 3 średnie ziemniaki (ok. 300g)
  • 1 cebula
  • 1 jajko
  • 1 łyżka mąki
  • 1cm kawałek imbiru
  • 2 papryczki chilli
  • sól, pieprz
  • oliwa do smażenia
 
Przygotowanie:
Ziemniaki ścieramy na drobnych oczkach i dobrze odciskamy, bo inaczej masa będzie zbyt płynna. Do odciśniętych ziemniaków ścieramy cebulę, imbir i chilli. Dodajemy jajko, mąkę i przyprawy, dokładnie mieszamy. Smażymy na dość dużej ilości rozgrzanej oliwy przez kilka minut na każdej stronie, żeby ziemniaki nie były surowe. Po usmażeniu odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Oczywiście można zrobić tradycyjne placki ziemniaczane, które też są pyszne, ale czasem warto poszaleć w kuchni. Ilość imbiru i chilli zależy od naszych upodobań, możemy dodać więcej lub mniej.
Placki zjadłem z chutneyem z rabarbaru, ananasa i cebuli, były pyszne :)





7 komentarzy:

  1. Od kilku dni mam smaka na placki ziemniaczane i w końcu muszę je zrobić. Świetny pomysł na chutney!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale numer!!! masz moje niebieskie talerze ślubne!!!! bardzo je lubię. Świetny pomysł na placuchy. Ja osobiście kocham ziemniaki za tę wszechstronność. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię te talerze, niestety mam tylko kilka pojedynczych sztuk, żałuję, że kiedyś nie kupiłem więcej, bo teraz już takich nie można dostać. A z ziemniakami to prawda, podejrzewam, że przez miesiąc można by codziennie na obiad robić inne danie z ziemniaków i nadal by sporo przepisów zostało :)

      Usuń
    2. My dostaliśmy komplet, po tylu latach wcięło nam dwa małe tylko, ale też uwielbiamy ten kolor i motyw. Faktycznie nie ma już takich. Ja dziś podałam mussakę na obiad by zdjęcie zrobić na niebieskościach.
      Gdzieś widziałam kiedyś książkę "1000 pomysłów na ziemniaki". Nie pomyślałam wtedy by ją kupić bo jako 20 latka nie myślałam, że wspaniale bym ją wykorzystała kiedyś. Teraz gdy już jest to kiedyś...żałuję....buuuu. Pozostaje mi tylko własna wyobraźnia i zwiedzanie kuchni u innych. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. To czekam na mussakę i zdjęcia :)
      1000 pomysłów to chyba mimo wszystko troszkę za dużo ;) Myślę, że wystarczy nam wyobraźnia własna i pozostałych blogerów, którzy są niekończącą się kopalnią pomysłów :)

      Usuń
  3. Ziemniaki i placki ziemniaczane w naszym domu nigdy nie poszły w zapomnienie, często goszczą na naszym stole, ale chutney, whmm...- bardzo ciekawy:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. imbir uwielbiam i mogłabym go dodawać do każdej potrawy, tak więc wypróbuję Twój przepis na placki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :) Proszę podpisz się, jeśli komentujesz anonimowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...