Po przetestowaniu gofrownicy przyszedł czas na toster, a właściwie chyba opiekacz. Na pierwszy ogień poszły proste bułeczki z drożdżowego ciasta jak na pizzę, z dodatkiem pieprzu. Zawsze kręciło mnie przygotowywanie domowego pieczywa. Niestety z powodu braku piekarnika nigdy nie miałem okazji realizować się w tej profesji. Nie mam też maszyny do pieczenia chleba. Zresztą maszyna do chleba chyba nie zaspokoiła by moich ambicji, bo jednak bardziej od chleba lubię ciekawe bułeczki. Zwłaszcza, że jem mało pieczywa, więc całe bochenki chleba są dla mnie mniej praktyczne niż pojedyncze bułeczki.
Jak się okazało pomysł na testowanie domowych sprzętów spadł mi z nieba, bo bułeczki z tostera wyszły bardzo smaczne, szybko się upiekły i ładnie wyrosły. Trochę obawiałem się zakalca, ale jak się okazało niepotrzebnie. Teraz pozostało mi tylko szukać ciekawych przepisów na pieczywo i piec bułeczki w opiekaczu :)
Składniki: (8 niewielkich bułeczek):
- 1 czubata szklanka mąki
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3g suszonych drożdży
- 3 łyżki wody
- 1 łyżka oliwy (użyłem stopionego masła, bo mi zostało z bułeczek korzennych)
- grubo mielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Z drożdży, cukru, szczypty soli, łyżeczki mąki i wody zrobiłem zaczyn, ale nie jest to koniecznie. Moje drożdże były jakiś czas temu otwarte, więc wolałem się upewnić, czy wystartują. Mąkę mieszamy z solą i pieprzem, następnie dodajemy zaczyn (lub suche drożdże mieszamy z suchymi składnikami i dodajemy wodę). Całość mieszamy nożem stołowym, jeśli trzeba dodajemy wody lub mąki, w zależności od konsystencji ciasta. Wyrabiamy przez chwilę na blacie, podsypując mąką w miarę potrzeb. Nie wyrabiałem ciasta tak mocno jak przy robieniu pizzy, tylko delikatnie jak przy bułeczkach cynamonowych, przez kilka chwil, aż nabierze zwartej konsystencji i nie będzie się kleiło do rąk. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę, żeby wyrosło i podwójnie zwiększyło objętość. Jeśli jest bardzo ciepło wyrośnie szybciej.
Gotowe ciasto dzielimy na 8 części i formujemy w kształt trójkątów, tak by dobrze pasowało do miejsca w tosterze. Wkładamy do rozgrzanego tostera i pieczemy przez około 8 minut. Tak jak w przypadku gofrownicy, toster automatycznie włącza się i wyłącza sygnalizując to lampkami. Nie zwracamy na to uwagi. Warto przetestować swój toster i ustalić czas pieczenia, bo każdy sprzęt może być inny. Zawsze można zajrzeć do bułeczek i jeśli nie są jeszcze dobrze upieczone zostawić na kolejne kilka minut.
Moje bułeczki wyszły małe, bo nie wiedziałem ile ciasta można włożyć do opiekacza. Następnym razem włożę więcej, bo już wiem, że nie rośnie bardzo mocno.
Niestety nie wiem ile takie pieczywo pozostaje świeże, bo zniknęło praktycznie od razu zjedzone po prostu ze smakiem :)
Fajny pomysł z tym tosterem :)
OdpowiedzUsuńNa to bym nie wpadła :D
OdpowiedzUsuńEksperyment można zaliczyć do udanych :) Ciekawy pomysł, ja bym na to nie wpadła!
OdpowiedzUsuńCzego to człowiek nie wymyśli :) A to w zasadzie też dobra alternatywa dla wczasowiczów, dużo łatwiej spakować do walizki toster, niż piekarnik :)
OdpowiedzUsuńNa wczasach to chyba mimo wszystko łatwiej skoczyć do spożywczka niż bawić się w pieczenie bułek w tosterze ;) No chyba, że wyjeżdżamy na jakieś odludzie, które mimo wszystko jest na tyle cywilizowane, że ma prąd ;)
Usuńo matko, kradnę przepis;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;D
Łał, nie wpadłabym na robienie bułek w opiekaczu. Niezły pomysł, kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam takie podobne chlebki do Tych bułeczek, też z tostera, przepis miałam bodajże z forum sfd. Szybkie i smaczne!
OdpowiedzUsuńTo prawda, szybkie i smaczne to słowa, które najlepiej podsumowują ten przepis :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł :) Słyszałam już o pieczeniu bułek na grillu, ale w tosterze jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńno tak, całe życie się człowiek uczy :) Biegnę do sklepu po toster! Skoro to taka czarodziejska maszyna i takie smaczne bułeczki tworzy :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTomek, normalnie nie wyrabiam, masz niesamowite pomysły!!!
OdpowiedzUsuńzadziwiają mnie te bułeczki i tamte z gofrownicy :D super świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSuper:)) Nie wpadłabym na to:)
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazków:-) Powinieneś pomysł opatentować:-))!
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym na upieczenie bułeczek w opiekaczu ;) mam piekarnik, ale chętnie spróbuję w opiekaczu ;D
OdpowiedzUsuńTo jest dopiero pomysł! Ja zawsze w tym urządzeniu robię jedynie opiekane kanapki, nazywane przez moją rodzinę "magicznymi kanapeczkami" :)
OdpowiedzUsuńJa też do tej pory robiłem tylko tosty, a tu proszę, można poszaleć ;)
UsuńDzięki za przepisy na znakomite bułeczki, nie wiedziałam, że można w tosterze. Już zrobiłam pieprzowe z dodatkiem masła czosnkowego. Pycha!
OdpowiedzUsuń