Pamiętacie bułeczki imbirowe? Dziś propozycja bułeczek cebulowych. Zrobiłem je jeszcze w starym mieszkaniu, więc są z tostera, ale przepis gdzieś się schował w wersjach roboczych, więc pojawia się dopiero dziś ;) Bułeczki cebulowe kojarzą mi się przede wszystkim z pieczywem, które zawiera w sobie drobne kawałki podsmażonej cebulki. Coś w rodzaju cebularza, tylko z cebulką w środku. Moje dzisiejsze bułeczki są inne, bo zawierają drobno startą cebulę w środku. Nie widać jej, ale czuć aromat i smak. Jeśli ktoś lubi cebulę, to takie bułeczki powinny mu bardzo smakować. Są delikatne i bardzo puszyste, w sam raz, żeby schrupać je z szynką albo serem. Idealnie sprawdzają się jako grzanki, wystarczy zapiec je z serem i nawet nie potrzeba innych dodatków.
Składniki (4 sztuki):
50g mąki pszennej typ 650
50g mąki żytniej typ 720
1 średnia cebula
1/2 łyżeczki drożdży (1,5g)
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
2-3 łyżki wody
Przygotowanie:
Do wymieszanych suchych składników dodajemy startą na drobnej tarce cebulę, wodę i wyrabiamy, aż ciasto będzie gładkie i nie będzie kleiło się do rąk. Trzeba pamiętać, że przez dodatek cebuli trzeba zmniejszyć ilość wody, bo sok z cebuli zastępuje jej część. Wyrobione ciasto odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce, żeby wyrosło. Wyrośnięte dzielimy na 4 części i pieczemy w tosterze przez 8 minut.
bułeczki cebulowe musiały być super! ;) jadam kiedyś podobne, cebulowy aromat fajnie pasuje do pieczywa. A takie świeżutkie i cieplutkie to dopiero musiały być przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńJuż tak mam, że nie umiem się oprzeć świeżemu, ciepłemu pieczywu i zawsze coś skubnę, wtedy najczęściej po prostu z masłem i solą, bo tak lubię najbardziej, pycha, nie ważne jaka to jest bułka, ciepła z masłem smakuje obłędnie :)
Usuńsłyszałam o nich, sama muszę wreszcie spróbować;)
OdpowiedzUsuńo tak... ciepłe bułki z masłem i solą :) popieram!
OdpowiedzUsuńJa dziś piekłem bułeczki, ale lodówka była pusta, więc nie bardzo wiedziałem co na nie nałożyć. No i masło mi wpadło :-) Na co dzień pieczywa nie smaruję, ale własna cieplutka bułeczka z masłem to jest właśnie to!
OdpowiedzUsuńA pieczywko cebulowe wprost uwielbiam. Jak widzę piekarnik już masz, ale tosterowi nie odpuścisz ;-)
Fajne bułeczki! Nominowałam Twojego bloga do Versatile Blogger Award :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidzę kolejną fajną propozycję z działu "pieczywo" :) Piekłam kilka razy chleb cebulowy, ale bułeczek akurat nie. Fajnie, że w bułeczkach jest drobno startą cebulę, więc jej nie widać, a jedynie czuć.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chyba zapomniałam podziękować za nominację. My się na razie wstrzymujemy, bo musimy się we dwie dogadać, które blogi wybrać, co za pewne nie byłoby łatwe :)
o, Tomku, jakie pomysłowe!
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis..muszę kiedyś wyprobować..
OdpowiedzUsuńzachwycają mnie te twoje bułeczki z tosterka:) wiem, że w najbliższym czasie sama poeksperymentuję:)
OdpowiedzUsuńWidzę produkcja tosterowych bułeczek idzie pełną parą :)
OdpowiedzUsuńJak to musiało pachnieć. Uwielbiam zapach (i smak oczywiście też) cebuli.
OdpowiedzUsuńmniam... głodna jestem a tu takie smakołyki, aż czuję ich zapach :)
OdpowiedzUsuńMmmm cebulowe,jakie musiały być pyszniutkie :-)
OdpowiedzUsuńMoja mam kiedyś takie robiła były pyszne ! <3
OdpowiedzUsuńWypróbowałam- są przeprzeprzeprzepyszne!!
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo pysznie, polecam również mój przepis na zakwas na chleb - bułeczki z tego również wychodzą bardzo pyszne! http://jedzmy-zdrowo.pl/jak-zrobic-zakwas-na-chleb/
OdpowiedzUsuńKurczę, nie chce mi wyrosnąć to ciasto :/
OdpowiedzUsuńZrobiłem wszystko wedle przepisu, z tym że podwójną porcję (wszystko x2) - dodałem trochę więcej wody, bo 6 łyżek to było za mało...
I ciasto nie chce rosnąć, mimo że położyłem plastikową miskę na ciepłym grzejniku. :(