Bardzo lubię zapiekanki z makaronem, są łatwe do wykonania, bardzo sycące i niedrogie. W lodówce miałem pieczonego kurczaka, o którym pisałem wczoraj i kawałek kalafiora. Dla koloru dorzuciłem kawałek czerwonej papryki. Zazwyczaj do zapiekanek używam drobnego makaronu, muszelek lub świderków. Tym razem zużyłem pokruszone resztki makaronu linguine, ale można użyć dowolnego makaronu, jaki akurat mamy w szafce, nawet pomieszać i zużyć końcówki, których jest za mało na samodzielne danie.
Składniki (3-4 porcje):
200g makaronu
300g kalafiora (2 spore różyczki)
150g mięsa z kurczaka (u mnie mięso z udka)
1/3 czerwonej papryki
1 szklanka mleka
1 łyżka mąki
2 łyżeczki musztardy
1 łyżeczka ziół dalmatyńskich (lub dowolnych innych)
1 łyżeczka soli
ser żółty do posypania
Przygotowanie:
Makaron gotujemy o 2-3 minuty mniej niż na opakowaniu. W tym czasie dzielimy na kawałki mięso i rozdrabniamy kalafiora i paprykę. Mąkę mieszamy z mlekiem, dodajemy sól i zioła i zagotowujemy przez kilka minut, aż powstanie sos. Do gotowego sosu dodajemy musztardę. To coś w rodzaju beszamelu, nie może być zbyt gęsty, konsystencja słodkiej śmietanki. Jeśli zrobimy gęstszy sos to zapiekanka będzie miała bardziej zwartą konsystencję, ale ja lubię kiedy jest bardziej płynna. W naczyniu do zapiekania układamy warstwę makaronu, na to kalafior, kurczak, papryka i kolejna warstwa makaronu. Całość zalewamy sosem i posypujemy żółtym serem. Jeśli zrobiliśmy gęstszy sos to trzeba go dodawać między warstwami, bo może nie spłynąć podczas pieczenia. Pieczemy w 200 stopniach około pół godziny, aż ser się zarumieni.
Ale mi smaka na zapiekankę narobiłeś ;)
OdpowiedzUsuńTakie zapiekanki zawsze są najpyszniejsze:)
OdpowiedzUsuńMm, przepyszna zapiekanka. :) Uwielbiam takie dania.
OdpowiedzUsuńwidzę, że jeszcze ciepłe, poproszę porcję :)
OdpowiedzUsuńLubię to! mmm...
Zapiekanki tego typu bardzo lubię!! Musi być dużo sera i dużo mięska :)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna propozycja. Zdecydowanie jestem makaronożerna, więc Twoje danie jest strzałem w dziesiątkę w moje gusta smakowe :)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńSzaleństwo piekarnikowe! :) Pyszności :)
OdpowiedzUsuńcoś pysznego!
OdpowiedzUsuńIdealne na kieszeń studenta, czyli dla mnie :)
OdpowiedzUsuńkocham takie zapiekanki, mieszanki:) dokładnie tak samo robię z zalegającym kurczakiem i wykorzystuję resztki rożnych makaronów;) Jakbym wiedziała, co masz dzisiaj na obiadek, to bym się wprosiła:D
OdpowiedzUsuńTym razem trafiłes w moje smaczki mmm,lubie takie zapiekaneczki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam każdy z tych składników osobno, razem muszę tworzyć pyszną mieszankę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapiekanki z makaronem ;)
OdpowiedzUsuńa ser to Ci się pięknie przypiekł, ależ musiało pachnieć w kuchni;)
Smakowicie wygląda i z pewnością tak smakuje:)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł na wykorzystanie pieczonego kurczaka. Czasami jedno udko, które zostanie z poprzedniego dnia to za mało dla rodzinki, a zapiekankę wszyscy z chęcią zjedzą.
Tanie, proste i szybkie danie....mniammmm....:)
Danuta R. (z "lubię to")
a kalafior to surowy czy ugotowany na parzę do zapiekanki ? haha ostatnio ktos cos tu pisał jakieś 2 lata temu prawie - ciekawe czy mi ktos odpowie ? :)
OdpowiedzUsuń