Ostatnio mam jakąś fazę na ziemniaki, mógłbym żywić się tylko nimi, najlepiej pieczonymi. Pozostając w ziemniaczanych smakach postanowiłem zrobić babkę ziemniaczaną. Dla mnie jest to danie, które pamiętam z dzieciństwa i za którym przepadałem, zresztą jak za wszystkimi daniami z ziemniaków. Na Mazurach, skąd pochodzę, takie dania jak babka ziemniaczana, kartacze czy kiszka ziemniaczana są na porządku dziennym i cieszą się dużą popularnością. Wiem, że w niektórych regionach Polski nie są znane i jadane, więc może ktoś się skusi, bo naprawdę warto. Babka ziemniaczana jest bardzo prosta do zrobienia, a do tego bardzo tania. Jest pyszna następnego dnia pokrojona w plastry i podsmażona na złoto, nawet nie wiem czy nie jest wtedy lepsza. Niestety moja nie doczekała następnego dnia, bo przyznaję, że pożarłem 3/4 od razu, a resztę po niedługim czasie ;)
Składniki (2 porcje):
5 średnich ziemniaków (jakieś 1-1,5kg)
kawałek wędzonego boczku (może być słonina)
1 duża cebula
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 czubata łyżeczka majeranku
1 jajko
1 łyżka mąki
Przygotowanie:
Boczek kroimy w drobne kawałki i podsmażamy na złoto. Następnie dodajemy do niego drobno pokrojoną cebulkę i lekko rumienimy. W tym czasie obieramy ziemniaki i ścieramy na tarce do ziemniaków. Dla ciekawszej konsystencji starłem jednego ziemniaka na drobne wiórki. Ziemniaki będą ciemnieć pod wpływem powietrza, ale nie wpływa to na smak. Starte ziemniaki trzeba lekko odcisnąć, żeby pozbyć się nadmiaru wody. Nie trzeba ich mocno odciskać, ale trzeba pozbyć się nadmiaru wody, bo babka będzie zbyt wodnista. Do ziemniaków dodajemy przyprawy, jajko i mąkę oraz przestudzony boczek z cebulką. Wymieszaną masę przekładamy do dowolnej formy do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy przez 1 godzinę i 20minut, aż wierzch będzie przypieczony, a masa związana. Babka ma chrupiące przypieczone brzegi i miękki środek.
Warto zrobić większą ilość babki, bo naprawdę jest świetna następnego dnia. Jest to dość pracochłonne danie, jeśli musimy tarkować ziemniaki ręcznie. Jednak jeśli mamy elektryczną maszynkę, zrobienie babki jest bardzo proste i szybkie. Ilość boczku zależy od naszych upodobań, ogólnie im więcej tym lepiej. Dodaję dużo pieprzu, bo bardzo lubię, kiedy babka ma pikantny, pieprzowy smak. Jeśli lubimy można dodać ząbek czosnku.
Nigdy nie jadłam, ale może być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:) Ja właśnie robię tartę ziemniaczaną, coś też mam ochotę na ziemniaki:)
OdpowiedzUsuńOoo, fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńja tez nigdy nie jadłam, ale pewnie by mi posmakowała, bo uwielbiam wszystko na bazie ziemniaków, jakieś placki ziemniaczanie, czy coś ;) mniam!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł! Wygląda pysznie, przepis koniecznie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTo jest to, o czym marzę! Wygląda baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
oj trafiasz w moje gusta
OdpowiedzUsuńKurcze, to ciekawe jak pewne dania są popularne w jednym regionie, a w innych w ogóle się ich nie jada, a przecież Polska to wcale nie taki duży kraj :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam babki ziemniaczanej. Aktualnie na diecie ziemniaki mamy zakazane, lecz jak już figura wróci do tej sprzed lat to na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńA ja robię taką http://mamaalergikagotuje.blogspot.com/2012/01/babka-ziemniaczana-z-kasza-gryczana.html, jest pyszna polecam. A do niej jeszcze gęsta śmietana albo sosik grzybowy, pycha! Twoja wyszła ekstra!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z kaszą, nigdy się z taką babką nie spotkałem :)
UsuńBabkę ziemniaczaną jadłam raz jeden jedyny i pamiętam to bardzo dokładnie...Nie Mazury ;) a Elbląg i niespodziewana wizyta u znajomego do którego wpadliśmy po drodze jadąc nad morze:) Miał wolną chatę-jego mama wyjeżdżając na wakacje zadbała o synka i wypełniła mu lodówkę po brzegi...I ta babka ziemniaczana!Zjedliśmy ją od razu! :) To jest jedzonko :D
OdpowiedzUsuńW rodzinnych stronach mojej mamy taka babka nazywa się "blaszak", pewnie z racji tego, że zazwyczaj robiło się go w blaszce do pieczenia ciasta,
OdpowiedzUsuńuwielbiam babkę vel blaszaka, też mi przypomina smaki z dzieciństwa, pewnie niedługo się na nią skuszę, bo ostatnio często tu zaglądam i czerpię inspiracje, dzisiaj mam na obiad serca w sosie chrzanowym, robiłam też zupę dyniową, ale u mnie była wersja curry z przyprawą wg Twojego przepisu, bardzo wszystkim smakowała :)
Bardzo się cieszę, że moje pomysły sprawdzają się u Ciebie w kuchni :) Chyba nie ma lepszej nagrody dla bloggera niż świadomość, że jego czytelnicy naprawdę korzystają z jego przepisów :)
Usuńnie tyle tez ziemniaki mnie zachęcają co boczuś :-P ja też uwielbiam babki ziemniaczane. najczęściej robię pół na pół ziemniaki surowe i gotowane dla bardziej puszystej konsystencji. i dodaję trochę kaszy manny. taką babkę podaję z sosem pieczarkowym. może i ja zrobię na weekend ? :)
OdpowiedzUsuńnooo, wygląda obłędnie;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam babkę ziemniaczaną, sama nigdy nie robiłam, ale zawsze zajadam się nią u babci ;)
OdpowiedzUsuńDużo o niej słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji spóbować, a szkoda, bo wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, zapraszam na mój blog
OdpowiedzUsuńNarobiłeś mi smaka:)kiedyś ją robiłam ale już dawno,wiem że jest pyszna.
OdpowiedzUsuńCzęsto robię i uwielbiam na różne sposoby. Z tego co wiem, owa baba wywodzi się z polskiej kuchni podkarpackiej. Nazywana jest Kniaź lub kartoflak. Kiedyś ludzie na wsiach zmuszeni biedą gotowali z tego co mieli, ale za to ile wspaniałości powstało dzięki temu !!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam babę, ale robię ją w piekarniku :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja jest z piekarnika :) Mylące może być to, że używam patelni z odłączaną rączką, której można też używać jako naczynia do zapiekania :)
Usuńoj piękne to jest ... a ja taka głodna jestem... :)))
OdpowiedzUsuńTomku "Babka" pierwsza klasa ;) a te oskrobane w tak piękny sposób ziemniaczki wyglądają jak kamienie szlachetne heh :)
OdpowiedzUsuńZ Pozdrowieniami, Katarzyna :)
robię podobną tylko w keksówce i w piekarniku:) twoja przypomina torcik i jest po prostu ładniejsza:D
OdpowiedzUsuńCo Wy z tym piekarnikiem? :P Przecież siedziała w piecu przez ponad godzinę ;)
UsuńUżywam teflonowych patelni Ingenio z odczepianą rączką, przede wszystkim dlatego, że nic mi się do nich nie przykleja, za to moje blachy działają jak magnes i przykleja się do nich wszystko ;)
Właśnie dzisiaj babka trafiła do pieca - tylko że ja również mam jakieś takie blachy posmarowane super glue xD Ale wystarczy że wyłożę je plasterkami wędzonego boczku, do środka nałożę masy ziemniaczanej i boczkiem przykryję (ach te chrupiące plasterki :D) i nie ma najmniejszego problemu z wyjęciem babki z formy.
UsuńCałkiem nieźle sprawdza się również papier do pieczenia (o dziwo lepszy jest ten brązowy, nie biały)
Namówiłaś mnie na wyłożenie blachy boczkiem, kocham boczek, więc im go więcej tym lepiej :D
UsuńPrzepiękna Ci wyszła! Babkę ziemniaczaną jadłam chyba tylko raz w życiu w sumie wcześniej nawet nie wiedziałam , ze coś takiego istnieje. Będę musiała wypróbować przepis:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczone kartoflanki :D Dawno nie robiłam i nie jadłam no ale teraz to już nie mam wyjścia...zabiję... :P:P:P pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa ziemniaki mogę jeść w każdej postaci, byle nie tradycyjnie z wody :-) Babka wygląda bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńszczerze? Twoja babka wyglada okropnie, po co to sie brac za cos czego sie nie umie robic albo robi byle jak , trzeba byc z podlasaia coby wiedziec co i jak :)))))
OdpowiedzUsuńPewnie w życiu nie gotowałeś. Anonimowy nie wymądrzaj się gdyż babka z tego przepisu wyszła pyszna.Podaj swój przepis jeżeli w ogóle go posiadasz wtedy podyskutujemy.
UsuńHej anonimowy!A Ty pewnie z podlasia i wiesz co i jak? To napisz zamiast swój przepis krytykować innych.A wiesz jak się nazywa babkę na podlasiu?
OdpowiedzUsuńJestem z Podlasia,obecnie mieszkam w Bolesławcu.Właśnie piekę babkę ziemniaczaną.Bardzo lubię babkę ziemniaczaną,kiszkę ziemniaczaną i kartacze,oraz placki ziemniaczane.W Bolesławcu obecni tu mieszkańcy nieznają tych potraw,a szkoda.
OdpowiedzUsuńOj masz rację babka jest pyszna i rzeczywiście rewelacyjnie smakuje odsmażana następnego dnia.Pochodzę z podlasia więc znam te ziemniaczane smaki ;)
OdpowiedzUsuńPoznałam przepis na babkę ponad 30 lat temu - mąż pochodzi z "ziemniaczanego zagłębia" :)
OdpowiedzUsuńRobię ją z przynajmniej 3 - 4 kg ziemniaków i piekę w prodiżu 1,5 do 2 godzin. Zjadamy ją z zimnym przegotowanym mlekiem. Jest pyszna świeża i odgrzewana na patelni. Dla syna wege robię tylko z zeszkloną cebulą, dla nas z boczkiem i cebulą lub kiełbasą z cebulą. Dodaję też do masy ziemniaczanej sporą garść majeranku, a czasem dwie, trzy łyżki śmietany. Koleżanka (z kieleckiego) zatapiała w tej masie wędzone żeberka - też było smaczne. Tak więc: co kraj to obyczaj - kulinarny również :)
Zdjęcie Twojej babki Tomku może rzeczywiście niezbyt udane, ale przepis jest wart wypróbowania. Szczerze polecam !!!
Urszula