Jak pewnie zauważyliście rzadko korzystam z gotowych przepisów, zazwyczaj po prostu coś mi wpadnie do głowy i kombinuję. Ale do Nigelli mam słabość ;) Pewnie wielu z Was wie, że niedawno wydała nową książkę Nigellissima. Na polskie wydanie pewnie jeszcze będziemy musieli poczekać, ale na stronie Nigelli pojawiają się pierwsze przepisy z nowej książki. Trafiłem ostatnio na przepis, który nazywa się Meatzza, zaintrygowała mnie ta nazwa, więc chciałem zobaczyć cóż to takiego. Okazało się, że pizza, która nie ma ciasta, a za ciasto robi mielona wołowina. Bardzo mi się ten przepis spodobał i postanowiłem go przetestować. Obawiałem się tego, że całość się rozpadnie i wyjdzie mi z tego mielone mięso z pomidorowym sosem i serem, ale okazało się, że całość jest całkiem zwarta i ładnie się trzyma. Do tego było pyszne, więc czego chcieć więcej. Przepis musiałem trochę zmodyfikować, bo nie wszystkie składniki miałem w lodówce, ale w końcu przepis to tylko baza, nie musimy się go trzymać w 100%. Zainteresowanych oryginalnym przepisem zapraszam tutaj.
Składniki (1 porcja):
100g mielonej wołowiny
1 jajko
2 czubate łyżki startego żółtego sera
1 czubata łyżka zmielonych płatków owsianych (można zastąpić bułką tartą)
1 ząbek czosnku
1/2 puszki pomidorów
sól, pieprz, oregano
masło do wysmarowania formy
Przygotowanie:
Mięso mieszamy z jajkiem, płatkami owsianymi, połową żółtego sera, połową startego lub drobno posiekanego ząbka czosnku, solą, pieprzem i suszonym oregano. Foremkę smarujemy masłem. Układamy płaską warstwę mięsa. Pomidory odsączamy z zalewy, dość dokładnie, ale nie za mocno, bo możemy w ten sposób przetrzeć przez sitko większość pomidorów. Mieszamy z czosnkiem, doprawiamy solą, pieprzem i oregano. Układamy warstwę sosu na mięsie i posypujemy pozostałym serem. Zapiekamy przez 20 minut w 220 stopniach. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na 5 min, żeby masa się związała. Dzięki temu się nie rozpada. Meatzza jest naprawdę pyszna i warto spróbować.
O już wiem, co będę miała jutro na obiad!!
OdpowiedzUsuńpycha
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda,na pierwsze wrażenie przypomina mussakę ale zapewne świetnie smakuje:)
OdpowiedzUsuńfajny syty ciepły posiłek
OdpowiedzUsuńczyli to będzie coś jak nasz polski klops tylko że z sosem pomidorowym i serem? pyszności
OdpowiedzUsuńTak, coś w ten deseń :) W sumie to proste danie, które nie jest jakoś specjalnie wyszukane, ale chwytliwa nazwa robi swoje i wzbudza ciekawość :)
Usuńoj tam oj tam, z doświadczenia wiem, że te najprostsze rozwiązania są najlepsze :) a połączenie mięsa mielonego, pomidorów i sera po prostu kocham!!
UsuńCiekawy przepis...
OdpowiedzUsuńzapisuję "do wypróbowania" :)
Też pomyślałam, że to musaka, a jednak nie:-) Fajny pomysł na obiad czy ciepła kolację:-)
OdpowiedzUsuńpierwsz raz słyszę o takim daniu i bardzo dobrze, bo znowu się czegoś nowego nauczyłam :) wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńcudnie to zaprezentowałeś :) uwielbiam Twoją kreatywność:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł:) Nigdy nie słyszałam o czymś takim:)
OdpowiedzUsuńnazwa mnie zaintrygowała, bo nic mi nie mówiła:) jak znam Nigellę, musi to być pyszne;) plus dla ciebie, za kreatywność i własne zmiany, pewnie wyszły temu smakowitemu daniu na plus!
OdpowiedzUsuńczyli wszystko co najlepsze z pizzy :) Bo ja w pizzy najbardziej lubię składniki ;)
OdpowiedzUsuńMniam. Świetny pomysł. Ale mam ochotę na ser żółty!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten przepis. Prosty i efektowny.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńNa polską wersję książki czekać nie będę, bo po pierwsze za długo, po drugie za drogo, a po trzecie polskie tłumaczenia książek kulinarnych są naprawdę koszmarne
No proszę, pizza bez ciasta, lubię takie nowości :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mnie nazwa również zaintrygowała. Takie zapiekane rzeczy bardzo lubię, często sama coś kombinuje,ale zazwyczaj się totalnie wszystko rozwala, dobrze wiedzieć , że meatzza trzyma się kupy, może się przyda na jakąś okazje :)
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do Nigelli i czekam na nową książkę. A meatzza wygląda bardzo bardzo pysznie:)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaciekawiłeś i na pewno ten przepis wykorzystam. lubię potrawy z mięsem mielonym
OdpowiedzUsuńnapewno świetnie smakowała. Już wiec co będę miala na obiad w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuń