Ostatnio w sklepie wpadł mi w oko deser ryżowy Belriso. Dawno temu chętnie je jadłem i bardzo lubiłem. Już miałem kupić, żeby przypomnieć sobie dawne smaki, ale pomyślałem, że to przecież żadna filozofia ugotować ryż na mleku i zrobić taki deser samemu. Przy okazji mam pewność co tam jest i mogę sobie pofolgować z dodatkami. Tak powstał ryżowy pudding z białą czekoladą i odrobiną gorzkiej dla wizualnego efektu smug. Porcja jest dość spora, może robić za jedną dużą lub 2 normalne, zależnie od tego jak duży mamy apetyt ;)
Składniki (1 lub 2 porcje):
1/2 szklanki białego ryżu
1 szklanka mleka
1/4 szklanki śmietanki 18%
1 łyżeczka cukru
1/2 tabliczki białej czekolady
1 kostka gorzkiej czekolady (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Ryż gotujemy w mleku z dodatkiem cukru na bardzo małym ogniu, aż będzie miękki. Czas zależy od ryżu jaki kupimy. Powinniśmy go gotować trochę dłużej niż zaleca się na opakowaniu, żeby był trochę rozgotowany. W razie potrzeby możemy dolać trochę mleka, jeśli zbyt szybko odparowało. Trzeba uważać, bo łatwo przypalić ryż z mlekiem. Kiedy ryż jest już odpowiednio ugotowany wlewamy śmietankę, podgrzewamy, a następnie dodajemy białą czekoladę i całość mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Deser jest gotowy. Dla ozdoby wrzuciłem do niego pokrojoną kostkę gorzkiej czekolady i lekko przemieszałem, dzięki czemu powstały ciemne smugi w białym puddingu, ale można to pominąć. Niestety taki ryżowy pudding nie należy do dietetycznych deserów, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić :)
Musi być boski! Jak ja kocham białą czekoladę!
OdpowiedzUsuńWspaniałe podejście :) Mogłabym się od Ciebie tego nauczyć, znając siebie ja bym wzięła wersję gotową ;) Ale dziękuję Ci, że mogę popatrzeć na ta robioną własnoręcznie, wygląda sto razy bardziej apetycznie niż te z pudełeczka.
OdpowiedzUsuńcoś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńMusiał być przepyszny ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam desery ryżowe. Ale nie umywają się do Twojego:-)
OdpowiedzUsuńKrólewski deser :) Jeszcze nie próbowałam tego połączenia smaków, ale już wiem, że musi być przepyszny...
OdpowiedzUsuńojejku:) zaproś mnie na taki deserek! :D
OdpowiedzUsuńKusisz :)
OdpowiedzUsuńbardzo efektowny deser :)
OdpowiedzUsuńkurcze jakoś nigdy nie miałam przekonania do tego typu deserów ale ten wygląda super kusząco :D
OdpowiedzUsuńTo ja sie wprosze wieczorem na taki pucharek,co? :) Aga
OdpowiedzUsuńjesień to chyba pora na takie smakołyki, bo moja współlokatorka też wczoraj robiła :p
OdpowiedzUsuńuwielbiam puddingi, takie kremowe :)
OdpowiedzUsuńdo ryżu na słodko mnie nie przekonasz ale wizualnie wygląda bosko i już czuję ten aromat czekolady, i zaczynam mieć ochotę na słodkie :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko nie jadłam takich deserów, jakoś Mama mi ich nie przygotowywała. Niestety ryżu nie lubię w takiej akurat postaci, ale nie powiem, bo wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńmoja mama zawsze miała takie podejście :) że lepiej coś zrobić w domu niż kupować!! teraz to doceniam :) pomysł fajny!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryż na słodko, a Twój deser wygląda apetycznie ;))
OdpowiedzUsuńja też zawsze zajadałam się beleriso! doskonały pomysł, żeby zrobić coś takiego samodzielnie. ;) jadłeś to na zimno?
OdpowiedzUsuńJadłem i tak i tak, bo porcja była spora ;) W obu przypadkach jest równie dobre :) Obawiałem się tego, że przez czekoladę zrobi się takie zbite, kiedy ostygnie, ale było ok. Chociaż na zimno jadłem w temperaturze pokojowej, wyjęte prosto z lodówki może być trochę twardsze.
UsuńCzęsto robię taki ryż w różnych wersjach. Pyszności;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie puddingi! Najbardziej z owocami, ale będę musiała wypróbować z białą czekoladą:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryż na słodko :)
OdpowiedzUsuńo matko! sama rozkosz!
OdpowiedzUsuńszklaneczka z bols :)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuń