Na początku przepraszam za 3-dniową przerwę, miałem zabiegany weekend, połączony z pracą, po powrocie do domu o 23 jakoś nie w głowie mi było wklepywanie przepisów ;) Ale już nadrabiam i mam nadzieję, że więcej takich długich przerw nie będzie :)
Dziś mam dla Was przepis na muffinki. Bardzo klasyczne połączenie smaków, bo jabłko i cynamon, ale w trochę innej formie podania. Teraz sobie przypomniałem, że kiedyś już nawet był przepis na muffiny jabłkowo-cynamonowe, to były jedne z moich pierwszych. Ale tamte miały po prostu wszystko w środku. Tutaj mamy cynamonowe ciasto, a w środku nadzienie w postaci musu jabłkowego z cytrynową nutą. Początkowo chciałem nadziać muffinki kawałkami pieczonego jabłka, niestety moje jabłka kompletnie się rozpadły podczas pieczenia, ale z musem też były pyszne :)
Składniki (8 sztuk):
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
1 jajko
1/3 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
1 i 1/2 jabłka
skórka i sok z cytryny
Przygotowanie:
Jabłka kroimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne. Przygotowujemy paczuszkę z folii aluminiowej, w której układamy jabłka, dodając do nich kilka kawałków skórki z cytryny. Cytryna oczywiście musi być dobrze umyta i sparzona. Ponieważ składniki lubią się przyklejać do folii aluminiowej, dno paczuszki wyłożyłem na wszelki wypadek papierem do pieczenia. Pieczemy przez 25-30 minut w 180 stopniach. Z przestudzonych jabłek usuwamy skórkę i resztki skórki cytrynowej, jeśli trzeba rozdrabniamy. Dodajemy odrobinę soku z cytryny. Ponieważ samo ciasto jest słodkie, zależało mi na kwaskowatym nadzieniu. Wszystko zależy od gatunku jabłek jakich użyjemy, moje były niezidentyfikowanym miksem z marketu, więc nie powiem czego użyłem. Jeśli mamy jabłka, które nie rozpadają się podczas pieczenia można je obrać przed pieczeniem, moje rozpadły się na puch i usunięcie skóry nie stanowiło żadnego problemu. Oczywiście taki mus można z powodzeniem przygotować dusząc drobno pokrojone jabłka z odrobiną wody w garnku. Albo użyć gotowego, jeśli ktoś robi własne przetwory.
Muffiny przygotowujemy mieszając oddzielnie suche i mokre składniki, które następnie delikatnie mieszamy razem, tylko na tyle, żeby nie było widać suchej mąki. Do muffinek z taką "wkładką" staram się przygotować trochę gęstsze ciasto, żeby nadzienie nie było zbyt ciężkie i nie opadło na dno. Foremki wypełniamy do 1/3 wysokości, następnie na środek nakładamy łyżeczkę musu (zimnego) i całość zakrywamy ciastem, pamiętając, żeby nie nałożyć go zbyt dużo, bo ucieknie nam z foremek. Pieczemy w 200 stopniach przez 15-20 minut.
Po pierwsze przepraszam za długą nieobecność. Ale juz jestem i nadrabiam straty ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie wspaniałe, jesienne muffiny ;) urosły idealnie;)
Faktycznie wyrośnięte idealnie ;) Pyszne połączenie smaków!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentują się muffinki z takim środkiem, można poszaleć z nadzieniem:-) Smacznie:-))
OdpowiedzUsuńw takiej wersji jeszcze nie jadłam, ale muffiny cynamonowo- jabłkowe to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńz takim musem muszą być pysznie wilgotne:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że już nie pamiętam ;) Robiłem je na wyjście w gości i szybko zniknęły :)
UsuńCudne są, wyglądają poprostu przepysznie;)
OdpowiedzUsuńMmmm, ale pyszne! Kusisz!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tą skórką od cytryny. :) lubię takie muffiny.
OdpowiedzUsuńAle skórka :) Super muffinki na śniadanie!
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne:)
OdpowiedzUsuńSuper! pieczone jabłko to nie to samo co próżone :)
OdpowiedzUsuńMusze kiedy takie zrobic..
OdpowiedzUsuńDostałam dziś 10 kg jabłek. Zaczęłam od szarlotki, ale może muffiny z musem też zrobię :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszły.
wgryzłabym się w sam środek :)
OdpowiedzUsuńwidzę, ze stałeś się fanem muffinek:) ja tez je uwielbiam:) a z jabłuszkiem ciekawie wyglądają
OdpowiedzUsuńBardzo je polubiłem za prostotę i to, że są tak wszechstronne, że za każdym razem można zrobić inne :)
UsuńTomku,
OdpowiedzUsuńabsolutnie urocze muffinki - widzę, że jesteś fanem nr 1 tego typu wypieków :)
Z ogromną przyjemnością bym je skonsumowała.
Serdeczności,
E.
Muffiny mi pasują, bo mogę ich zrobić niewiele, z ciastem jest już gorzej, a że gotuję tylko dla siebie to małe porcję są idealne :)
UsuńDopisuję do mojej listy :) Świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńSuper muffiny. Przepis podałam lekkiej modyfikacji ale dobra baza to podstawa :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń