Parę dni temu dostałem wiadomość od jednej z blogerek. Dowiedziałem się, że jej przyjaciółka Anita regularnie śledzi mojego bloga, bardzo go lubi i korzysta z moich pomysłów. Bardzo się z tego cieszę, bo chyba nie ma lepszej nagrody dla blogera. Tym bardziej z przyjemnością spełniłem prośbę, by przygotować jakieś danie specjalnie dla Anity. Dowiedziałem się, że lubi szpinak i łososia, więc jakoś tak wyszło, że oba składniki połączyłem w jednym daniu. Dziś zapraszam na roladki z francuskiego ciasta z łososiem, szpinakiem i masłem czosnkowo-limonkowym.
Składniki (1 porcja):
5cm kawałek ciasta francuskiego
150g łososia
50g świeżego szpinaku (może być mrożony, byle nie rozdrobniony)
20g masła
skórka z połowy limonki
1 ząbek czosnku
sól, pieprz
Przygotowanie:
Potrzebny nam będzie długi pasek ciasta francuskiego o szerokości około 5cm. Najłatwiej odciąć 5cm kawałek ze zwiniętej rolki. Ciasto rozwijamy. Filet z łososia kroimy w cienkie plasterki i wykładamy nim ciasto. Warto zostawić 2-3cm kawałek ciasta niepokryty składnikami, żeby na koniec móc skleić roladkę. Ja tego nie zrobiłem (co widać na zdjęciach) i musiałem na koniec naciągać ciasto, żeby skleić brzegi. Czosnek drobno siekamy i rozcieramy z solą, można to zrobić w moździerzu lub bokiem noża. Z dokładnie umytej i sparzonej limonki ścieramy skórkę. Mieszamy z czosnkiem i masłem. Łososia ułożonego na cieście doprawiamy solą i pieprzem. Następnie układamy kawałeczki smakowego masła, które później przykrywamy 3 warstwami liści szpinaku. Warstwę szpinaku też doprawiamy solą i pieprzem. Zwijamy roladkę niezbyt ścisło, żeby ciasto miało szansę napęcznieć i nie było zakalca w środku. Przed włożeniem do piekarnika warto ułożyć ją na szczelnej jednorazowej tacce. Ja zrobiłem ją z podwójnej warstwy folii aluminiowej wyłożonej papierem do pieczenia. Ponieważ z roladki może wyciekać masło, które może się przypalić, warto zadbać o to, żeby później nie trzeba było szorować blachy. Całość pieczemy w 220 stopniach przez 15-20 minut, aż ciasto ładnie się zarumieni. Podajemy z sałatką. U mnie za sałatkę robiły liście młodego szpinaku z prostym sosem vinegret.
wygląda fantastycznie :) bardzo pomysłowe, a zarazem proste :) na pewno skorzystam! pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł - genialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńwłaśnie jem sobie śniadanie w pracy, oczywiście nie tak pyszne jak to w poście, oczywiście na sam widok oczy mi się zaświeciły, bo to moje ulubione składniki, ale jeszcze bardziej mi szczęka opadła jak zaczęłam czytać posta... tak tak to dla mnie ten przepis :) bardzo dziękuję, aż się zawstydziłam... dziękuję Tomku za przygotowanie świetnej potrawy specjalnie dla mnie :) i dziękuję przyjaciółce za świetny pomysł, od razu lepiej mi się będzie pracowało za sprawą tej niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńgorące pozdrowienia :)
Bardzo się cieszę, że mogłem Ci sprawić niespodziankę o poranku :) Gotować dla stałych czytelników to sama frajda, chyba zacznę zbierać zapisy ;)
UsuńTomku!
Usuńmina Anity - bezcenna! wierz mi!
spisałeś się na medal. Przyznam, że łososia uwielbiam (zresztą zapewne zauważyłeś); w najbliższym czasie wykorzystam Twój przepis :)
no Tomku... Dostałam ślinotoku, łosoś, szpinak i jeszcze ciasto francuskie, czy może być coś lepszego?
OdpowiedzUsuńwspaniałe podanie :)
OdpowiedzUsuńOj to danie anwet nieupieczone wyglada przesmacznie!!! Swietny pomysl!!!
OdpowiedzUsuńBardz smaczne mi wyszlo
OdpowiedzUsuń