W maratonie pracy światełka w tunelu niestety nadal nie widać. Ale udało mi się znaleźć chwilę, żeby wrzucić na bloga przepis na kokosowego kurczaka. Przepis powstał bardzo spontanicznie, bo zastanawiałem się do czego wykorzystać mleczko kokosowe, które kupiłem jakiś czas temu w Lidlu podczas tygodnia azjatyckiego. Początkowo myślałem po prostu o curry, ale później przyszło mi do głowy, że czemu by nie wzmocnić kokosowej nuty i nie użyć wiórków. Tak powstał pomysł na panierkę z wiórków kokosowych. Do tego prosty sos curry z mleczkiem kokosowym, a całość podana z ryżem. Całość jest bardzo prosta, za to na pewno będzie miłą odmianą na naszym stole.
Składniki (1 porcja):
120g piersi z kurczaka
1/2 zielonej papryki
1 średnia cebula
2cm kawałek imbiru
1/2 puszki mleczka kokosowego
1 jajko
3 łyżki wiórków kokosowych
1 łyżeczka mieszanki curry (klik)
sól
olej roślinny do smażenia
Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w sporą kostkę o boku 2x2cm. Doprawiamy solą i połową łyżeczki curry. Imbir kroimy w drobną kostkę, paprykę w paski, a cebulę w piórka. Na jednej patelni rozgrzewamy sporo oleju, około 1cm warstwę. Nie chodzi o to, żeby smażyć w głębokim tłuszczu (chociaż, jeśli mamy frytkownicę, to można ją spokojnie wykorzystać), ale o to, żeby kurczak ładnie się zarumienił ze wszystkich stron i był chrupiący. Kawałki kurczak obtaczamy w roztrzepanym jajku, a następnie w wiórkach kokosowych. Smażymy na gorącym, ale nie za bardzo rozgrzanym oleju. Jeśli tłuszcz będzie zbyt gorący to panierka się spali, a mięso będzie surowe w środku. Smażymy przez 8-10 minut, w trakcie przewracając, aż uzyskamy złotą i chrupiącą panierkę. W czasie, gdy kurczak się smaży, na drugiej patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, na którym podsmażamy cebulę z papryką i imbirem. Gdy warzywa będą już miękkie (cebula szklista, a papryka zmięknie, ale nie będzie rozgotowana) dodajemy drugą połową łyżeczki curry i przesmażamy przez 30s. Następnie wlewamy mleczko kokosowe i gotujemy, żeby sos zgęstniał, a smaki przeszły sobą nawzajem. Gotowego kurczaka odsączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Na ugotowany ryż nakładamy porcję sosu, na którym układamy kawałki kurczaka.
Długo się nie pojawiałeś z przepisem Tomku.Ale kurczaczek w kokosie palce lizać!!! Wygląda super!
OdpowiedzUsuńWspaniały obiad, super przepis Tomku! :)
OdpowiedzUsuńSuper kurczak :) Szkoda tylko, że mój T. nie znosi kokosa :)
OdpowiedzUsuńO tak, robiłam kokosową panierkę, robiłam :)
OdpowiedzUsuńKurczak jest idealny, kiedy przed obtoczeniem jest zamarynowany w jogurcie i soku z limonki. Robiłam mnóstwo razy i taki wymiata. Szczerze polecam :)
Muszę kiedyś spróbować :)
Usuńdanie wygląda bardzo smacznie :) nie wpadłabym na to żeby obtaczać kurczaka w kokosie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno temu, do dzisiaj pamiętam ten smak, w pewnym barze jadłam kurczaka w panierce kokosowej...Przypomniałeś mi:-)
OdpowiedzUsuń