Witajcie, przepraszam, że Was zaniedbuję ostatnio, ale luty to jakiś tragiczny miesiąc, bo ciągle siedzę w pracy, a po przyjściu do domu tylko padam na łóżko, zasypiam, a następnego dnia znowu do roboty. Dziś mam odrobinę więcej czasu o poranku, więc podrzucam przepis na jedno z dań, które jeszcze udało mi się ugotować zanim kuchnia zaczęła mi służyć tylko do robienia kawy. Chińszczyzna nadal króluje na moim stole, bardzo mi ta kuchnia posmakowała i chętnie eksperymentuję z kolejnymi przepisami. Dzisiaj dla odmiany po ostatnich ostrych przepisach mamy kurczaka w słodkim sosie z miodem i sokiem pomarańczowym. Naprawdę pycha, aromat pomarańczy jest wyczuwalny, a sos balansuje pomiędzy słodyczą miodu i pomarańczy, a słonością sosu sojowego z lekką ostrą nutą w tle.
Składniki (1 porcja):
100g mięsa z kurczaka (u mnie pierś)
1 nieduża marchewka
1/2 zielonej papryki
5cm kawałek pora (zamiast dymki, której nadal nie mogę kupić)
2cm kawałek imbiru
1/2 papryczki peperoni
1 łyżka miodu
1 łyżka sosu sojowego (do smaku)
1/2 łyżeczki oleju sezamowego
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
sok z połowy pomarańczy
skórka otarta z całej pomarańczy
oliwa do smażenia
makaron ryżowy do podania
Przygotowanie:
Jak to przy daniach azjatyckich najlepiej zacząć od przygotowania wszystkich składników, bo gotowanie samo w sobie nie trwa długo. Kurczaka kroimy w paski grubości 1cm, marchewkę i imbir w słupki, paprykę, peperoni i pora w cienkie plasterki. Pomarańczę dokładnie myjemy i przelewamy wrzątkiem, żeby ją wyparzyć. Następnie ścieramy skórkę i wyciskamy sok.
Na rozgrzanym oleju podsmażamy kurczaka, aż się zarumieni. Następnie dorzucamy imbir i peperoni, przesmażamy przez chwilę. Dodajemy marchewkę, paprykę i pora. Całość smażymy przez kilka minut na średnim ogniu, żeby warzywa zmiękły. W trakcie smażenia dodajemy sos sojowy i skórkę z pomarańczy. Gdy całość się smaży mieszamy skrobię z sokiem z pomarańczy i miodem. Gdy warzywa zmiękną (ale nie chcemy, żeby były rozgotowane, powinny pozostać lekko chrupiące) wlewamy mieszankę i gotujemy, aż zgęstnieje. W razie potrzeby można dodać wody lub soku z pomarańczy, jeśli sos będzie zbyt gęsty. Gotowego kurczaka próbujemy i w razie potrzeby doprawiamy sosem sojowym. Po zdjęciu z ognia dodajemy olej sezamowy. Podajemy z makaronem ryżowym, dowolnym innym makaronem lub ryżem.
Apetyczne fotki!
OdpowiedzUsuńTy to zawsze coś pysznego ugotujesz ;)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią wpadłabym na twój obiadek, bardzo apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń:-) Jeść!! Chyba skorzystam z pomysłu :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że i u Ciebie problem z czasem... Mam dokładnie tak samo. Ale pyszny ten kurczaczek!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale. Bardzo chętnie zjadłabym takie danie :D Mniam :)
OdpowiedzUsuńFoty swietne,a zapach jedzonka czuje w swoim domu:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne danko
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie! :)
OdpowiedzUsuńteż lubię takie danie, szybkie do zrobienia, a cholernie smaczne :))))
OdpowiedzUsuńPrzepis wypożyczam do wypróbowania i napiszę co mi z tego wyszło;-))) Jesteś czarodziejem fotografii
OdpowiedzUsuń