Jak pewnie zdążyliście zauważyć rzadko robię ciasteczka. Lubię je, ale od czasu do czasu. Zazwyczaj nie mam potrzeby posiadania ciastek w domu na czarną godzinę. Od paru dni mi się to zmieniło i mam straszną ochotę na ciastka. Być może to z powodu nadchodzącej zimy, mój organizm próbuje powiększyć warstwę ochronnego tłuszczyku. A może to efekt tego, że teraz na blogach królują pierniczki i kuszą na każdym kroku. Nie wiem, wiem tylko że efekt jest taki, że o 21 ląduję w kuchni i piekę ciastka ;)
Składniki (ok. 20 sztuk):
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
100g masła
100g masła orzechowego
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
75g suszonych moreli
Przygotowanie:
Masło miksujemy z masłem orzechowym, aż się połączą. Następnie dodajemy jajko, później cukier i na końcu mąkę miksując wszystko na jednolitą masę. Morele kroimy w bardzo drobną kostkę i dodajemy do masy. Gotową masę warto wstawić do lodówki na jakieś 30 minut, żeby się związała, ale jeśli jesteśmy na głodzie ciasteczkowym, tak jak ja, to można to pominąć. Z masy formujemy kulki o średnicy około 2cm. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach, bo ciastka się rozleją i urosną. Każdą kulkę spłaszczamy. Można do tego użyć dna szklanki, widelca lub po prostu dłoni. Ciastka pieczemy w 180 stopniach przez jakieś 10-12 minut. Są kruche na zewnątrz i miękkie i trochę ciągnące w środku. Dodatkowo morele potęgują wrażenie, jakby ciastka były ciągnące.
To ja porywam jedno do porannej herbaty:)
OdpowiedzUsuńJa całą garść porywam;) Piękne! Pyszności! Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńfacet piekący ciasteczka- ideał:)
OdpowiedzUsuńja też zabieram ze sobą ze dwa do kawki, którą właśnie piję;)
ja tez chętnie podkradnę kilka sztuk do porannej kaweczki :)
OdpowiedzUsuńKuszące bardzo:)
OdpowiedzUsuńMniam ;)
OdpowiedzUsuńAle pyszności!!! Wyglądają bardzo kusząco :))
OdpowiedzUsuńależ muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńPycha, podkradnę choć jedno ciasteczko:-)
OdpowiedzUsuńMaslo orzechowe,suszone morele...To ja sie wpraszam na taki ciacho,a nawet na dwa :))) Aga
OdpowiedzUsuńmniam, akurat pod święta...no i dla mnie;p
OdpowiedzUsuńmmm ale aromatyczne ciacha ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie zdecydowanie... A ja nie wyobrażam sobie życia bez ciasteczek :) Jestem pewna, że Twoje bardzo by mi zasmakowały, w końcu uwielbiam masło orzechowe :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkuszące:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do konkursu:
http://abcmojejkuchni.blogspot.com/2012/12/swiateczna-zabawa-z-upominkami-lestello.html
Niedawno robiłam ciastka z masłem orzechowym i czekoladą, a że mam jeszcze słoiczek lidlowskiego masełka, to na weekend zrobię również z morelami, zapowiada się pysznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co ma w sobie morele ;) Takich ciasteczek jeszcze nie robiłam, ale pewnie się na nie niebawem skuszę ;)
OdpowiedzUsuń