Ciasteczkowy szał trwa nadal. Tym razem padło na jeden z najbardziej popularnych dodatków do ciasteczek, czyli czekoladę. Osób nie lubiących ciastek czekoladowych pewnie można ze świecą szukać ;) Początkowo miały to być po prostu ciastka czekoladowe, ale później w ręce wpadły mi suszone śliwki. Przed oczami stanął mi obraz śliwek w czekoladzie i od razu wiedziałem, że to będzie strzał w dziesiątkę. Nieskromnie powiem, że był, bo ciastka są pyszne, a do tego banalnie proste do zrobienia :)
Składniki (ok. 20 sztuk):
100g masła
1 jajko
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
1 czubata łyżeczka kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczeniu
50g groszków czekoladowych
100g suszonych śliwek
Przygotowanie:
Miękkie masło ucieramy z cukrem. Następnie dodajemy jajko i miksujemy na gładką masę. Mieszamy mąkę z proszkiem do pieczenia i przesianym kakao. Kakao trzeba koniecznie przesiać, bo często są w nim grudki, które później trafione w ciastkach byłyby bardzo gorzkie. Suche składniki stopniowo dodajemy do masy miksując, aż wszystko się połączy. Na koniec dodajemy czekoladowe groszki (lub posiekaną czekoladę) i drobno pokrojone śliwki. Całość mieszamy i wstawiamy do lodówki na pół godziny (lub od razu robimy ciastka, jeśli nie możemy się doczekać). Z masy formujemy kulki o średnicy około 2cm i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w sporych dostępach, bo ciasto się rozleje i trochę urośnie. Każdą kulkę spłaszczamy dłonią, denkiem szklanki lub widelcem. Pieczemy w 180 stopniach przez 10-12 minut.
Ciastka są miękkie w środku, chrupkie na brzegach, z kawałeczkami czekolady i śliwek. Spokojnie można je przechowywać przykryte foliową torebką przez kilka dni, chociaż ciężko utrzymać je tak długo w domu ;)
Czytasz w moich myślach. Ostatnio chodzą za mną takie!
OdpowiedzUsuńnawet kolor mają śliwkowy :)
OdpowiedzUsuńŚliwki plus czekolada to połączenie idealne. A opcji ciasteczkowej na pewno pycha:)
OdpowiedzUsuńnooo, trzeba się zabrać do roboty....ja też planuję kilka pozycji ciasteczkowych...no bo jakże by inaczej, w końcu święta idą;D
OdpowiedzUsuńPołączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńAle szalejesz Tomku:) musza byc pyszne sadzac po skladzie:) Aga
OdpowiedzUsuńto musi nieziemsko smakować :))) wow...
OdpowiedzUsuńPodziel się, a nie ;d
OdpowiedzUsuńZe śliwką to dopiero ciastka:)pyszniutkie....
OdpowiedzUsuńze śliwka jeszcze nie robiłam..a były już z czekoladą, sezamem, słonecznikiem dynią, orzechami..
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczka to super sprawa na smaczną przegryzkę dla dzieci jak i do kawy..uwielbiam je
gorąco zapraszam do Akcji tecza smakow 2 w kategorii fioletowej nie moze ich zabraknąć ! :)
OdpowiedzUsuńTomku - zgłoszenia tyklko dzisiaj do północy ! wciąż czekam - mam nadzieję, że nie będę musieć jak na Kopciuszka ;) czekam :* i pozdrawiam
UsuńWidzę, że opanowało Cię ciasteczkowe szaleństwo. I dobrze, w okresie zimowym nie ma nic lepszego niż kubek gorącego mleka i pyszne ciacho:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Malwina
Śliwki i czekolada to dla mnie połączenie idealne :)Podejrzewam, że ciasteczka są pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń