Risotto ze szpinakiem

Na początku przepraszam Was, że od paru dni jest cisza na blogu, ale ten miesiąc u mnie w pracy to jakiś kosmos, do tego stopnia, że nie mam czasu ani siły gotować i wklepywać przepisów. Ale żeby blog nie umarł od czasu do czasu zbiorę się w sobie ;) Dziś mam dla Was risotto ze szpinakiem. Pomysł powstał bardzo spontaniczne podczas zakupów w sklepie. Już miałem sięgnąć po gotową mrożonkę, kiedy zauważyłem mrożony szpinak i przyszło mi na myśl risotto, bo chciałem, żeby było smacznie, ale jednocześnie szybko. Mrożony szpinak zastąpiłem świeżym baby, ale można użyć mrożonego. Byleby to nie była sieczka, a całe liście.

Składniki (1 porcja):

75g ryżu arborio

100g świeżego szpinaku

1 cebula

1 ząbek czosnku

ser grana padano (ok. 25g)

2 łyżki masła (ok. 25g)

sól, pieprz

oliwa do smażenia

bulion (500-700ml)

Przygotowanie: 

Całe danie składa się jakby z dwóch części, bo szpinak i risotto są przygotowywanie oddzielnie. Zaczynamy od przygotowania risotto, najprostszego, bez żadnych dodatków. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie. Gdy zmięknie wsypujemy ryż i przesmażamy przez ok. 2 minuty, aż zrobi się szklisty. Następnym etapem w klasycznym risotto byłoby dodanie białego wina (ok. 50ml), ale z braku wina pominąłem ten fragment. Do cebuli przesmażonej z ryżem wlewamy 2 chochle gorącego bulionu. Gotujemy często mieszając, aż bulion się wchłonie, po czym dodajemy kolejną porcję. Całość powtarzamy kilkukrotnie, aż ryż będzie ugotowany (15-18 min, zależnie od ryżu). Powinien być al dente, nie może być rozgotowany. Gdy ryż jest dobry, dolewamy jeszcze odrobinę bulionu (jakieś 2 łyżki), chyba że ryż nie wchłonął całego płynu, wtedy nie dolewamy więcej. Chodzi o uzyskanie takiego jakby sosu. Do zdjętego z ognia risotto dodajemy łyżkę masła i starty ser, doprawiamy do smaku solą i pieprzem i mieszamy. 

Na kilka minut przed końcem gotowania risotto przygotowujemy szpinak. Na patelni rozpuszczamy masło (nie podgrzewamy zbyt mocno, bo się spali), wrzucamy drobno posiekany czosnek i dusimy w gorącym tłuszczu przez jakieś 30 sekund. Czosnek nie może się spalić, bo będzie gorzki, chodzi tylko o to, żeby zmiękł i żeby masło przeszło smakiem czosnku. Następnie wrzucamy umyty szpinak i przesmażamy przez 2-3 minuty. Gdy szpinak straci większość objętości jest już dobry. Doprawiamy go solą i pieprzem. 

Forma podania jest dowolna. U mnie najpierw poszło risotto, a na to porcja szpinaku, ale można też szpinak dodać od razu do risotto i wymieszać, a dopiero potem podać.