sobota, 6 kwietnia 2013

Miodowe kotleciki w papryce

Pewnie wiele osób spotkało się z pomysłem, żeby krążki papryki wykorzystać jako foremki do smażenia jajek sadzonych. Swego czasu takie zdjęcia krążyły po portalach społecznościowych, a później wiele osób wykorzystało ten pomysł w swojej kuchni. Sam o tym myślałem, ale na myśleniu się skończyło. Za to teraz ten pomysł wrócił do mnie, gdy myślałem o faszerowanych warzywach. Tradycyjne faszerowanie i zapiekanie jakoś do mnie nie przemawiało i wtedy przypomniały mi się foremki z papryki. Do swoich kotlecików wykorzystałem mięso z surowej białej kiełbasy. To chyba efekt zbyt wielu odcinków 30 minut Jamiego, bo zawsze mi się podobało, kiedy wykorzystywał mięso z surowych kiełbasek. Szkoda, że u nas praktycznie nie sprzedaje się surowych kiełbasek, dostępna jest właściwie tylko biała. Jeśli nie macie dobrej, surowej, białej kiełbasy lub nie chcecie jej używać możecie wykorzystać mielone mięso. Trzeba je wtedy mocniej doprawić dodając czosnku i majeranku.


Składniki (1 porcja):
150g mięsa z białej kiełbasy (2 sztuki)
1/2 czerwonej papryki (lub dowolny inny kolor)
1 łyżka drobno posiekanego pora
1 łyżeczka miodu
sól, pieprz
olej do smażenia
ewentualnie czosnek, majeranek (jeśli używamy zwykłego mielonego mięsa)
Przygotowanie:
Całość jest niezwykle prosta, za to efekt końcowy stanowi ciekawą odmianę na talerzu. Jeśli używamy kiełbasek, trzeba je wyjąć z błonek i rozdrobnić widelcem. Następnie do mięsa dodajemy drobno posiekanego pora, łyżeczkę miodu i doprawiamy solą i pieprzem (ewentualnie czosnek i majeranek). Masę dokładnie mieszamy. Paprykę kroimy w plastry grubości około 1,5cm. Usuwamy fragmenty białej błonki i możemy nadziewać. Każdy plaster wypełniamy mięsem na ścisło, bo podczas smażenia i tak się częściowo skurczy. Na rozgrzany olej przekładamy nasze kotleciki i smażymy na niewielkim ogniu po 5-7 minut z każdej, aż mięso się usmaży i nabierze ładnego koloru. Jeśli zrobimy grubsze kotleciki trzeba je smażyć odpowiednio dłużej. Można je też zapiec w piekarniku. Podczas smażenia trzeba uważać, żeby ogień nie był zbyt silny, bo do mięsa dodaliśmy miód, który sprawia, że całość może się łatwiej przypalić. Niewielka ilość miodu dodaje mięsu bardzo fajnego, lekko słodkawego smaku. Gotowe kotleciki możemy serwować z dowolnymi dodatkami, u mnie była to sałata lodowa z miodowo-musztardowym winegretem. Przy przekładaniu kotlecików z patelni trzeba uważać, bo mięso się skurczy i obręcz z papryki nie będzie się już tak dobrze trzymać. 




18 komentarzy:

  1. Świetne! w ten sposób białą kiełbasa,której nie jestem zwolenniczką,pewnie by mi smakowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, bo nie przypomina to białej kiełbasy kształtem i w smaku też właściwie trudno stwierdzić, że to akurat biała kiełbasa, a nie mięso mielone :)

      Usuń
  2. ja bym tam sypnęła kminku troszkę. Będzie miało troszkę inny smak ale wątrobie lepiej się zrobi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne, robiłam kiedys zapiekane w chlebie :) muszę wypróbować to paprykowe opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś nie spotkałam się z tym pomysłem wcześniej, a muszę przyznać, że jest fantastyczny. Białą kiełbasę bardzo lubię i nawet mam zamrożoną, więc chyba ją wyjmę, a jutro będzie jak znalazł na niedzielny obiad. Kminek też lubię, niestety jako jedyna z moich domowników. Mam jednak własnoręcznie suszony majeranek, który jest o niebo bardziej aromatyczny niż ten z torebki, więc koniecznie go wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki majeranek to różnica niebo a ziemia :) Mój dziadek zawsze sadził majeranek na działce i później suszył, czasem trafiło się w nim trochę piachu, ale co tam ;)

      Usuń
  6. Rzeczywiście pomysł rzucił mi się kiedyś w oczy, ale też nie próbowałam. Ten Twój z wykorzystaniem do mięsa jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ świetny pomysł i jak pięknie wyglądają!!! Na szczęście u mnie można spokojnie kupić surową kiełbasę więc nie będzie problemu z ich zrobieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super, można przemycić paprykę dla małych niejadków.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny blog oby więcej takich!

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo tutaj fajnie u Cb na tym blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :) Proszę podpisz się, jeśli komentujesz anonimowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...