poniedziałek, 31 grudnia 2012

Pieczone pieczarki

Kochani, z góry przepraszam, że końcówka roku wygląda u mnie tak słabo. Na wszystkich blogach pojawiają się pyszne propozycje na dania sylwestrowe, a u mnie cisza. Niestety czasu na gotowanie brak. Sylwestra nie urządzam w domu, więc przekąsek sylwestrowych też nie przygotowuję. Mam nadzieję, że w Nowym Roku uda mi się wrócić do normalnego funkcjonowania i podrzucać przepisy częściej niż raz na parę dni :)
Dziś mam dla Was bardzo prosty i błyskawiczny w przygotowaniu (nie licząc pieczenia) dodatek. Pieczarki to bardzo wdzięczny materiał do pracy. Surowe nie mają może zbyt wiele smaku, ale jeśli pozwoli im się zrumienić pokazują nam swoją zupełnie inną, pyszną stronę. Tak upieczone pieczarki będą świetnym dodatkiem do mięsa, ale można dla nich znaleźć też mnóstwo innych zastosowań. Świetnie sprawdzą się w sałatkach, na grzankach, podkręcą smak sosu pieczarkowego czy zupy. Wniosek jest prosty, pieczarka, która jest złota jest po prostu smaczniejsza ;)

Na koniec chciałbym Wam życzyć szampańskiej zabawy dziś wieczorem, bez tupotu białych mew jutrzejszego ranka ;) A także udanego nowego 2013 roku, pełnego samych radosnych chwil i pysznego jedzenia. No i żeby udało nam się wytrwać choć w połowie postanowień noworocznych, bo nie wiem jak u Was, ale u mnie lista jest dość długa ;)

czwartek, 27 grudnia 2012

Uszka z kapustą i grzybami

Święta, święta i po świętach. Niestety, dziś dla mnie szary powrót do rzeczywistości, czyli witaj praco. Chociaż nie powiem, że nie przydałby mi się jeszcze jeden dzień, żeby odpocząć po świątecznym odpoczynku. Obiecałem wrzucić przepis na świąteczne danie, więc dziś moja ulubiona wigilijna potrawa, czyli uszka z kapustą i grzybami. Wiem, że pewnie dla wielu z Was forma tych pierogów będzie dość nietypowa, bo najczęściej uszka są malutkie i nadziewane samymi grzybami, a pierogi z kapustą i grzybami mają postać zwykłych pierogów. U mnie odkąd pamiętam na Wigilii pierogi były właśnie w takiej formie i takie najbardziej lubię. Żałuję tylko, że z roku na rok zapasy grzybów są coraz uboższe, więc i pierogi nie są tak bogate jak kiedyś. Ale i tak pochłaniam ich zawsze najwięcej na Wigilii ;)
P.S. Właśnie się zorientowałem, że ten przepis jest moim 200 wpisem na blogu,  a wczoraj minęło już pół roku odkąd prowadzę bloga :) Jak ten czas szybko leci :)

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych świąt :)

Kochani, chciałbym Wam życzyć mnóstwa radosnych chwil spędzonych w gronie najbliższych. Dużo spokoju, radości, spełnienia marzeń i zdrowia. No i oczywiście stołów suto zastawionych przeróżnymi świątecznymi pysznościami :) I 4 żołądków, żeby to wszystko pomieścić ;) 

Przepraszam, że u mnie ostatnio tak cicho na blogu. Jestem w domu rodzinnym, potrawy świąteczne powstają jedna po drugiej, tylko jakoś nie mam kiedy zdjęć robić i przepisów wrzucać. Może uda mi się coś nadrobić po świętach, wprawdzie będzie już trochę po ptakach, ale może ktoś się zainspiruje na przyszły rok ;) 

No dobrze, wracam do kuchni, a Wam jeszcze raz życzę Wesołych Świąt :)

piątek, 21 grudnia 2012

Śledzie miodowo-musztardowe

Jeszcze do niedawna filety śledziowe a'la matjas sprawiały, że miałem na nie długie zęby. Za to od niedawna naprawdę mi posmakowały i śledzik gości coraz częściej na moim stole. Zauważyłem też, że z każdą kolejną przygotowywaną porcją proporcja śledzi do innych dodatków maleje. Osobiście bardzo lubię dużo cebulki i ogóreczka, które marynowały się razem ze śledziami w zalewie. Jeśli ktoś nie jest aż takim ich fanem to oczywiście może dać mniej (lub więcej śledzia). Pierwszy raz robiłem i jadłem śledzie z dodatkiem musztardy. Kojarzę je bardziej jako śledzie w sosie musztardowym. Moja propozycja to śledzie w oleju, ale wzbogacone o chrupiące ziarenka gorczycy, ostrość musztardy i słodycz miodu. 

czwartek, 20 grudnia 2012

Zapiekana kanapka z kurczakiem, kozim serem i żurawiną

Dzisiaj szybka i prosta propozycja na przekąskę lub lunch, którą możemy przygotować wykorzystując resztki pieczonego kurczaka. Inspiracją był dla mnie pomysł na wykorzystanie resztek pieczonego indyka. W telewizji leci teraz mnóstwo świątecznych programów kulinarnych i w jednym z nich trafiłem na taką kanapkę. Tam wprawdzie była smażona na patelni, a moja jest z piekarnika, ale gdybym miał inne pieczywo pewnie też bym ją usmażył. Na szczęście pieczona jest równie smaczna, a dodatkowo zdrowsza.

środa, 19 grudnia 2012

Pieczony kurczak w miodowo-musztardowej glazurze

Ostatnio nie miałem pomysłu na obiad. Poszedłem do sklepu bez konkretnej wizji, snułem się między półkami, aż natchnęło mnie na pieczonego kurczaka. Od jakiegoś czasu bliskie mi są duże ilości czosnku, dlatego postanowiłem do kurczaka wsadzić całą główkę. Do tego doszła limonka i dość nietypowo suszone śliwki kalifornijskie. Śliwki przeszły aromatem czosnku i tymianku, robiąc się świetnym dodatkiem do mięsa. Pod koniec pieczenia posmarowałem kurczaka mieszanką musztardy i miodu, dzięki czemu skórka nabrała pięknego koloru i pysznego smaku. 

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Zapiekanka rybna

Jak już zapewne wiecie, jestem wielkim fanem ziemniaków. Dlatego zawsze podobały mi się brytyjskie zapiekanki, czyli pie, w których jednym z głównych składników jest puree ziemniaczane. Od jakiegoś czasu miałem ochotę na taką zapiekankę w wersji rybnej. Jak to ze mną bywa, ochota naszła mnie dość nagle, więc w grę wchodziły tylko zakupy w pobliskim sklepie, który zaserwował mi mrożonego mintaja. 30% glazury nie brzmi zbyt zachęcająco, ale filety były ładne i duże, dlatego uznałem, że spróbuję. Taka ryba właściwie nie nadaje się do tego, żeby ją ładnie usmażyć, ale do mojej zapiekanki szła surowa, więc sprawdziła się całkiem dobrze. Zaskoczył mnie za to żółty ser, który zamiast się stopić od razu się zapiekł lub zasuszył, ciężko powiedzieć. Pewnie znowu trafiłem na wyrób seropodobny, choć mam wrażenie, że teraz większość serów ma niewiele wspólnego z prawdziwymi serami.

piątek, 14 grudnia 2012

Łosoś po azjatycku z makaronem stir-fry

Dziś zapraszam na rybkę w stylu azjatyckim podaną z makaronem ryżowym. Smaki są bardzo proste, ale dobrze komponują się z rybą i makaronem, a do tego danie jest szybkie w przygotowaniu. Mój łosoś marynował się przez prawie 24h, ale nie jest to konieczne. Spowodowane to było brakiem czasu, żeby przyrządzić go tego samego dnia, a nie tym, żeby nabrał więcej smaku. Spokojnie wystarczy godzina, a nawet pół.

środa, 12 grudnia 2012

Ciasteczka czekoladowo-śliwkowe

Ciasteczkowy szał trwa nadal. Tym razem padło na jeden z najbardziej popularnych dodatków do ciasteczek, czyli czekoladę. Osób nie lubiących ciastek czekoladowych pewnie można ze świecą szukać ;) Początkowo miały to być po prostu ciastka czekoladowe, ale później w ręce wpadły mi suszone śliwki. Przed oczami stanął mi obraz śliwek w czekoladzie i od razu wiedziałem, że to będzie strzał w dziesiątkę. Nieskromnie powiem, że był, bo ciastka są pyszne, a do tego banalnie proste do zrobienia :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Bigos - wersja prosta

Bigos to klasyczna kuchnia polska. Pojawia się na stołach w święta, na rodzinnych spotkaniach i innych imprezach. Ponieważ przygotowanie go jest czasochłonne rzadko robimy go bez okazji. Co więcej jest to danie znane w każdym domu, dlatego też przepisów na bigos jest tyle ile domów. To jest mój przepis, bazujący na ogólnej wiedzy o bigosie i smakach, jakie kojarzę z bigosem z domu rodzinnego. Nie jest to przepis skomplikowany, ani rozbudowany do 20 składników. Zawiera to, co dla mnie jest niezbędnym minimum, jeśli chodzi o bigos. Podejrzewam, że zaraz okaże się, że u Was podstawowe składniki bigosu różnią się diametralnie od moich. Wystarczy spojrzeć na to, że mój bigos jest robiony wyłącznie z kiszonej kapusty. Ale dzięki temu mamy różnorodność i tak naprawdę, bigos bigosowi nie równy. Chodzi też za mną bigos bardziej rozbudowany, z różnymi gatunkami mięsa, śliweczką, czerwonym winem i innymi dodatkami. Postaram się go przygotować jeszcze przed świętami, ale niestety niczego nie mogę obiecać ;)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Ciasteczka orzechowo-morelowe

Jak pewnie zdążyliście zauważyć rzadko robię ciasteczka. Lubię je, ale od czasu do czasu. Zazwyczaj nie mam potrzeby posiadania ciastek w domu na czarną godzinę. Od paru dni mi się to zmieniło i mam straszną ochotę na ciastka. Być może to z powodu nadchodzącej zimy, mój organizm próbuje powiększyć warstwę ochronnego tłuszczyku. A może to efekt tego, że teraz na blogach królują pierniczki i kuszą na każdym kroku. Nie wiem, wiem tylko że efekt jest taki, że o 21 ląduję w kuchni i piekę ciastka ;)

sobota, 8 grudnia 2012

Cebulowa tarte tatin

Dziś mam dla Was wytrawną tarte tatin, czyli odwróconą tartę. Nadzienie z czerwonej cebuli świetnie komponuje się z błękitnym serem i sosem balsamicznym. Do tego prosta sałatka z rukoli i pomidorków koktajlowych. Danie samo w sobie jest bardzo proste do wykonania, za to bardzo atrakcyjnie się prezentuje. Świetnie sprawdzi się jako przystawka na proszonej kolacji, lekki lunch czy kolacja. 

czwartek, 6 grudnia 2012

Klopsiki w sosie koperkowym

Nie pamiętam już kiedy robiłem klopsiki w sosie, bardzo je lubię, ale jakimś cudem od dawna nie gościły na moim stole. Postanowiłem to nadrobić i dzięki temu na moim talerzu wylądowały klopsiki w jednym z bardziej tradycyjnych sosów, czyli koperkowym. Początkowo chciałem zrobić klopsiki wieprzowe, ale ostatecznie w sklepie bardziej zachęcająco wyglądało mięso z indyka, więc są indycze. Pierwszy raz robiłem klopsiki z indyka. Obawiałem się, że mogą być suche, ale mięso z udźca, które kupiłem pod nazwą gulaszowego, okazało się bardzo soczyste i delikatne. 

środa, 5 grudnia 2012

Tajska zupa ananasowa + parę słów o nawodnieniu

Skuszony promocjami kupiłem ostatnio sporo egzotycznych owoców i teraz nie bardzo wiem, co z nimi zrobić. Wśród nich znalazł się świeży ananas. Początkowo myślałem o przygotowaniu z niego jakiegoś deseru, ale później do głowy przyszła mi zupa. I tak już zostało. Zupa z ananasa w stylu tajskim z krewetkami. Dość nietypowe połączenie słodkiego ananasa z chilli, czosnkiem, imbirem i krewetkami. Oczywiście użyłem najbardziej podstawowych składników kojarzących mi się z kuchnią tajską. Jeśli mamy dostęp do trawy cytrynowej, liści limonki czy tajskiej pasty chilli warto podkręcić smak. Warto też zastąpić krewetki koktajlowe dużymi krewetkami. Pierwszy i ostatni raz kupiłem mrożone krewetki koktajlowe, które nie smakowały jak krewetki tylko jak ryba. Niestety nie udało mi się znaleźć surowych, mrożonych krewetek, które z mrożonego asortymentu sprawdzają się najlepiej. 

wtorek, 4 grudnia 2012

Zapiekanka makaronowa z porem i wędzonym łososiem

Na wczorajszych zakupach w Tesco udało mi się upolować kwadratową ceramiczną formę do zapiekania. Chodziła za mną taka od jakiegoś czasu, a tutaj udało mi się ją kupić na wagę i zapłacić tylko 16,99zł. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym od razu po przyjściu do domu jej nie przetestował. W ten sposób powstała bardzo prosta i szybka do zrobienia zapiekanka makaronowa, z dodatkiem surowego pora i wędzonego łososia. Całość oczywiście pod serową skorupką ;)

niedziela, 2 grudnia 2012

Żeberka BBQ

Żeberka chodziły za mną od dłuższego czasu, często chciałem je kupić, ale nie udawało mi się trafić na ładne kawałki. Aż w końcu mi się poszczęściło. Postawiłem na pieczone z sosem w stylu barbeque. Ktoś patrząc na zdjęcie może powiedzieć, że moje żeberka są zwęglone, a nie upieczone. Ale wychodzę z założenia, że pieczone żeberka muszą być miękkie w środku i prawie przypalone z wierzchu. Dzięki temu w smaku przypominają trochę żeberka z grilla. Oczywiście można je po prostu wyjąć wcześniej, kiedy są jeszcze złotobrązowe, a nie ciemnobrązowe, wpadające w czarne ;)

Składniki (3-4 porcje):
1kg żeberek wieprzowych
2 łyżeczki pikantnego mixu
1 łyżeczka soli
2 łyżki oleju
3 łyżki keczupu
1 czubata łyżeczka musztardy dijon
2 łyżeczki miodu
50ml octu balsamicznego
Przygotowanie:
Żeberka marynujemy dzień wcześniej. Dobrze zrobią im 24h, moje marynowały się chyba 14h. Mięso nacieramy pikantnym mixem i olejem i wstawiamy do lodówki. Solimy dopiero przed wstawieniem do piekarnika. Jeśli nie mamy ostrej mieszanki przypraw można ją zastąpić mieszanką ostrej i słodkiej papryki. 
Mięso układamy na blasze do pieczenia i dokładnie przykrywamy folią aluminiową lub przykrywką, jeśli mamy takie naczynie do zapiekania. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni. Jeśli chcemy do żeberek upiec ziemniaki, tak jak ja, to po 1,5h do mięsa dorzucamy pokrojone ziemniaki, ponownie przykrywamy folią i wstawiamy do pieca. Po pół godzinie odkrywamy mięso i smarujemy sosem bbq, czyli wymieszanym keczupem, musztardą, miodem i octem (zależnie od składników jakich użyjemy warto spróbować sos i ewentualnie doprawić solą, jeśli będzie taka potrzeba). Pieczemy przez kolejną godzinę w niskiej temperaturze, w między czasie przewracając mięso i smarując z drugiej strony sosem. Na ostatnie pół godziny pieczenia zwiększamy temperaturę do 200-220 stopni i dopiekamy mięso, aż nabierze pożądanego przez nas koloru. Trzeba go pilnować, bo cukry zawarte w sosie bardzo łatwo się karmelizują. 
W ostatecznym rozrachunku otrzymujemy pikantne żeberka pokryte słodkawym sosem, w którym wyczuwalna jest nuta octu balsamicznego. Są miękkie w środku z chrupiącymi kawałkami z zewnątrz.


sobota, 1 grudnia 2012

Chrzanowe paszteciki z żołądków

Jak pewnie zdążyliście zauważyć lubię od czasu do czasu pobawić się w kuchni podrobami. Żołądki, serca czy nawet wątróbka to jednak dość specyficzne produkty i nie każdemu smakują. Sam żołądki jadłem po raz pierwszy dość niedawno. Kupiłem z ciekawości, właśnie dlatego, że nigdy wcześniej ich nie jadłem. Ugotowałem i byłem szczerze zaskoczony tym, jakie to mięciutkie i delikatne mięso. Tym razem postanowiłem pójść o krok dalej i wykorzystać do czegoś ugotowane żołądki. W lodówce leżało ciasto francuskie, więc jakoś od razu do głowy wpadły mi paszteciki. Nie biorąc pod uwagę czasu potrzebnego na ugotowanie żołądków całość jest bardzo prosta i całkiem szybka. Polecam amatorom żołądków, a może skusi się też ktoś, kto nigdy nie jadł :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...