Podroby to często temat kontrowersyjny. Wielu ludzi już na
samo hasło wątróbki się krzywi, a co dopiero gdy zacznie się wspominać o
sercach, ozorach czy żołądkach. A szkoda, bo to naprawdę pyszne kawałki mięsa,
które odpowiednio przyrządzone rozpływają się w ustach. Do tego są bardzo tanie
i mogą stanowić świetną alternatywę dla mięsa, kiedy mamy ograniczony budżet. Jeszcze
nie tak dawno, gdy ludzie nie byli tak wybredni, zjadano wszystko co się dało z
zabitego zwierzęcia. W wielu krajach do tej pory wykorzystuje się wszystkie
części zwierzęcia, w tym podroby, które często traktowane są jako przysmaki. U
nas podroby stały się niepopularne, czasem wykorzystywane do pasztetów, ale w
czystej postaci jedzone rzadko.
Większość podrobów to doskonałe źródło białka. Wątróbka dostarcza mnóstwa żelaza, żołądki są bogate w cynk i magnez, zaś serca dostarczają witamin z grupy B i żelaza. Niestety podroby zawierają też sporo cholesterolu, dlatego nie powinno się ich jeść codziennie, a najwyżej 2 razy w tygodniu. Lepiej też wybierać drobiowe lub cielęce, bo mają mniej tłuszczu i cholesterolu.
Ale wróćmy do serc. Jadłem już wieprzowe i wołowe, ostatnio moją uwagę zwróciły drobiowe. Gulasz z serc z kaszą pamiętam z dzieciństwa. Pierwszy raz pojawił się w domu jako karma dla psa. Serca wieprzowe ugotowane z dużą ilością warzyw i kaszą jęczmienną były tańsze niż gotowa karma. A że wyglądały całkiem nieźle to wpadły w oko mojej siostrze, która podjadała je psu. Nie mówię, że prosto z miski, ale z garnka tak. I tak zaczęła od czasu do czasu gotować serca dla siebie, a że posmakowały i mi, to tym razem ja jej podjadałem z garnka. Później na parę lat zapomniałem o sercach, by przypomnieć sobie o nich będąc już studentem i przygotować gulasz z kaszą, od którego aż się łezka w oku zakręciła przez wspomnienia.
Ale serce sercu nierówne. Serca kurze są malutkie, rozmiarem przypominają duże żołędzie. Z jednej strony mają warstewkę tłuszczu, którą warto usunąć, razem z żyłami. Jest to bardzo proste i zajmuje chwilę, po czym zostaje nam piękny kawałek mięsa, w sam raz na jeden kęs. Serca wieprzowe, wielkości pięści, wymagają najwięcej uwagi, najtrudniej je oczyścić, zwłaszcza jeśli chcemy uzyskać czyste kawałki mięsa. Serce wołowe jest bardzo duże, sprzedawane zazwyczaj w kawałkach. Łatwo je oczyścić, a oczyszczone przypomina zwykły kawałek wołowiny. Im większe serce tym dłużej się gotuje i ma mniej delikatne mięso. Ale wszystkie są bardzo smaczne i warte przyrządzenia.
Składniki (2 porcje):
- 200g oczyszczonych serc
- 1 marchewka
- 1 cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- Sól, liść laurowy, pieprz w ziarnach, ziele angielskie
- 70g kaszy jęczmiennej (średniej)
Przygotowanie:
Serca oczyścić i dokładnie umyć. Zalać około litrem wody i
zagotować. Jeśli po zagotowaniu pojawią się szumowiny należy je usunąć. Jeśli
jest ich wyjątkowo dużo mięso można przepłukać i zalać świeżą wodą. Serca
drobiowe zazwyczaj nie wymagają płukania, jednak przygotowując serca wołowe
warto je obgotować i opłukać, żeby uniknąć w sosie ściętego białka i krwi.
Do gotujących się serc dodać pokrojone w kostkę
marchew, selera i cebulę. Doprawić łyżeczką soli (do smaku), wrzucić listek
laurowy, jedno ziele angielskie i kilka ziaren pieprzu. Gotować na małym ogniu
przez 1,5h. Dodać przepłukaną kaszę, gotować jeszcze 15min. Wyłączyć i zostawić
jeszcze na 10-15min. Można podawać w postaci kaszy na sypko lub bardzo gęstej
zupy, zależnie od upodobania.
pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńuwielbiam podroby a w szczególności serducha!
OdpowiedzUsuńSeduszka to cos pysznego a te wygladaja bosko.
OdpowiedzUsuńja dzis bende robic ciekawe jak smakuja
OdpowiedzUsuńmój pies chętnie by się poczęstował ;-)
OdpowiedzUsuń